Są piłkarskimi idolami setek tysięcy młodych ludzi. W tym sporcie osiągnęli już prawie wszystko. Swoją postawą udowadniają dlaczego piłka nożna jest najbardziej popularną dyscypliną sportową na świecie. Goal.pl postanowił pokazać swoim czytelnikom sylwetki największych współczesnych gwiazd futbolu. Kolejną postacią z tej serii jest słynny francuski napastnik Barcelony – Thierry Henry.
POCZĄTKI KARIERY
Thierry urodził się w Les Ulis – silnie uprzemysłowionych przedmieściach Paryża, oddalonych od centrum stolicy od 23 kilometry. Jego rodzice pochodzili z byłych kolonii francuskich – ojciec z Gwadelupy, a matka z Martyniki. Mimo, że dzielnica, w której się wychowywał nie cieszyła się zbytnim prestiżem w Paryżu, miała całkiem dobre warunki do rozwoju młodych piłkarzy. I choć młodego Henry’ego wcale nie ciągnęło do futbolu, zapisał się do miejscowego CO Les Ulis. W 1989 roku zasilił US Palaiseau, skąd już po roku odszedł do ES Viry-Chatillon. W 1990 roku słynne Monaco wysłało swojego skauta, Arnolda Catalano, aby zobaczył Thierry’ego podczas jednego z meczów i ocenił skalę jego talentu. Młody Francuz zagrał genialny meczu i zdobył wszystkie sześc bramek w wygranym przez jego zespół 6:0 spotkaniu. Catalano zaproponował mu od razu przejście do Monaco, bez konieczności przechodzenia testów w ekipie Les Rouge et Blanc. Henry dołączył do akademii Monaco w Clairefontaine i zaczął występować w drużynie juniorów Monaco. W 1992 roku związał się profesjonalnym kontraktem z klubem, a od sezonu 1994-95 był już graczem pierwszej drużyny. 31 sierpnia 1994 roku zaliczył swój debiut w Ligue 1, w meczu przeciwko Nice, przegranym przez Monaco 0:2. Początkowo Henry był wystawiany przez Arsene’a Wengera, ówczesnego trenera Monaco, na lewym skrzydle z racji swojej wspaniałej szybkości i nienagannej techniki. Francuski szkoleniowiec wierzył, że te atuty będą bardziej przydatne w starciach z bocznymi, niż środkowymi obrońcami. W sezonie 1996-97 Monaco od wodzą Thierry’ego sięgnęło po mistrzostwo Francji, a sam Francuz był już dobrze rozpoznawaną postacią na francuskich boiskach. W następnym sezonie młody napastnik poprowadził swój klub do półfinału Ligi Mistrzów i otrzymał swoje pierwsze powołanie do reprezentacji narodowej, z którą w lecie sięgnął po mistrzostwo świata. W styczniu 1999 roku Henry trafił do wielkiego Juventusu Turyn za równowartość 12,5 mln euro. W Serie A nie zrobił jednak kariery. W ekipie Starej Damy także był wystawiany na lewym skrzydle, ale zupełnie inny styl gry we Włoszech wyraźnie mu nie odpowiadał. W 16 meczach strzelił tylko trzy gole i po sezonie 1998-99 przeszedł do londyńskiego Arsenalu za kwotę równą 16,1 mln euro. Na Highbury Stadium ponownie miał okazję pracować ze swoim ulubionym trenerem – Arsenem Wengerem. Jak pokazał czas, była to współpraca niezwykle owocna…
NAJWIĘKSZE SUKCESY
31-letni Francuz ma ich w swoim dorobku całe mnóstwo. Osiągnął prawie wszystko, o czym profesjonalny piłkarz może marzyć. Z reprezentacją Francji sięgnął po mistrzostwo świata (1998 rok) i mistrzostwo Europy (2000 rok), zaś w 2006 roku ponownie był w finale mundialu, ale tym razem musiał zadowolić się srebrnym medalem. W międzyczasie, w 2003 roku, wraz z reprezentacją Tricolores zwyciężył w Pucharze Konfederacji. Z Monaco zdobył mistrzostwo Francji (sezon 1996-97) i Superpuchar Francji (1997 rok). W Arsenalu dwukrotnie święcił triumf w Premier League (sezony 2001-02 i 2003-04), trzykrotnie zdobył Puchar Anglii (sezony 2001-02, 2002-03 i 2004-05), a także dwa razy sięgnął po Tarczę Wspólnoty (2002 i 2004 rok). Największy sukces na arenie międzynarodowej z Kanonierami to finał Ligi Mistrzów w sezonie 2005-06, przegrany na Stade de France 1:2 z Barceloną… obecnym klubem Francuza. Zawodnik Barcelony ma również niezliczoną ilość indywidualnych wyróżnień. Między innymi aż pięć razy uznano go Zawodnikiem Roku we Francji (2000, 2003, 2004, 2005 i 2006 rok). Dwukrotnie został uznany za Gracza Roku w Anglii (sezony 2002-03 i 2003-04) i aż czterokrotnie został królem strzelców Premier League (sezony 2001-02, 2003-04, 2004-05 i 2005-06). W sezonach 2003-04 i 2005-06 został nagrodzony Złotym Butem dla najlepszego strzelca lig europejskich. Na mistrzostwach Europy w roku 2000 wybrano go do Drużyny Turnieju. To samo miało miejsce w 2006 roku, kiedy Henry trafił do Drużyny Gwiazd Mistrzostw Świata. UEFA aż pięciokrotnie honorowała 31-latka miejscem w Drużynie Roku (2001, 2002, 2003, 2004 i 2006 rok). Słynny Brazylijczyk Pele umieścił wychowanka Monaco na swojej Liście „FIFA 100” – 125 najlepszych żyjących piłkarzy świata. W 2007 roku magazyn Time umieścił Thierry’ego na liście 100 najbardziej wpływowych osób świata.
STYL GRY
Thierry Henry jest jednym z najbardziej charakterystycznych zawodników we współczesnej piłce. Każdy kibic futbolu zna jego sylwetkę i sposób gry. Wspaniała szybkość, nie gorsza technika oraz imponująca skuteczność zyskały Francuzowi szerokie grono wielbicieli. Jako, że Henry często był wystawiany w roli skrzydłowego, do dzisiaj pozostał mu nawyk do schodzenia w boczne rejony boiska, a potem ścinania akcji do środka. Jego popisowe zagranie to przejęcie piłki przy linii bocznej boiska na lewym skrzydle, rajd lewą flanką, minięcie kilku rywali, ścięcie akcji do środka i wykończenie jej strzałem wewnętrzną częścią stopy na długi słupek. Wychowanek Monaco jest też bardzo ceniony przez innych zawodników, jak i trenerów ze względu na swoją wielką kreatywność i uniwersalność. Nieraz potrafi zaskoczyć nieszablonowym zagraniem, które przesądza o losach spotkania. Ponadto, Francuz potrafi grać dla drużyny i nie jest typem „samolubnego napastnika”. Jest jednym z najczęściej asystujących napastników na świecie. I chociaż snajpera rozlicza się z liczby strzelonych goli, to nie wolno zapominać, że asysty są również bardzo ważne i także świadczą o klasie zawodnika. Wielką zaletą tego gracza jest też niesamowita skuteczność w sytuacjach „jeden na jeden”, kiedy to myli się niesłychanie rzadko. Drużyna ma także wielki pożytek z Thierry’ego z innego powodu, a mianowicie wspaniale wykonuje stałe fragmenty gry – rzuty wolne i rzuty karne, z których zdobył w swojej karierze bardzo wiele bramek.
POZA BOISKIEM
Od 5 lipca 2003 roku Henry był żonaty z brytyjską modelką Claire Merry. 27 maja 2005 parze urodziła się córeczka – Tea. Szczęście rodzinne Francuza nie trwało jednak długo, bowiem tuż po transferze do Barcelony brytyjska prasa zaczęła spekulować o rozwodzie Henry’ego i Merry. Od września 2007 do grudnia 2008 para była w separacji, po czym piłkarz zapłacił swojej żonie około 11 mln euro odszkodowania z tytułu rozwodu. Henry jest także ambasadorem UNICEF-u i bierze aktywny udział w jego akcjach. Był też głównym działaczem kampanii „Stand Up Speak Up” przeciwko rasizmowi w piłce nożnej, którą zorganizował wspólnie z koncernem Nike. Francuz jest też doskonałym produktem marketingowym, z czego często korzystają największe koncerny na świecie. Piłkarz Barcelony brał udział w reklamach takich firm, jak Renault, Nike, Reebok, Gillette czy Pepsi.
HENRY O SOBIE
O rasizmie w futbolu: – Wiele różnych ras i narodowości gra w piłkę nożną, więc to dobry pomysł, aby spróbować powstrzymać rasizm.
O kibicach Arsenalu Londyn: – Kibice Arsenalu są dla mnie, jak rodzina.
O sędziowaniu w finale Ligi Mistrzów 2005-06: – Następnym razem może nauczę się „nurkować”, ale przecież nie jestem kobietą.
O Highbury Stadium: – Byłbym zachwycony, gdyby to miejsce stało się moim ogrodem.
O piłce nożnej: – Nie ma rzeczy, której bałbym się w futbolu.
O swoim podejściu do futbolu: – Odżywiam się piłką nożną, śpię piłką nożną, oddycham piłką nożną. Nie jestem szalony, jestem po prostu pasjonatem.
O trofeach sportowych: – Nigdy nie możesz mieć wystarczającej ilości trofeów. Jeśli byłoby dziesięć do zdobycia w sezonie, to chciałbym zdobyć je wszystkie. To nie jest bycie chciwym, to po prostu naturalna rzecz.
O zdobywaniu bramek: – Czasami w futbolu musisz strzelać gole.
O krytyce pod swoim adresem za słabszą postawę: – Nie jestem maszyną.
O swoim celu w życiu: – Moją obsesją jest chęć pozostawienia po sobie śladu w historii.
INNI O HENRYM
Ronaldinho: – Henry to cudowny gracz i posiadł kompletną technikę, kocham oglądać go w akcji. Bardzo go szanuję jako człowieka i jako piłkarza. On przypomina mi o mnie samym.
Andy Gray: – Widziałem większość rzeczy w tej lidze w ostatnich 25 latach, ale nie widziałem nikogo takiego, jak on. Powiedziałem na samym początku, że one jest wyjątkowy, ale on jest czymś więcej on jest niezastąpiony.
Alan Hansen: – I wtedy jest tam wspaniały Thierry Henry – ktoś, kto ma porażającą szybkość i to jest niewiarygodne, kiedy wykańcza akcję w swoim najlepszym stylu.
Robert Pires: – Kiedy jest jego dzień, Thierry może ustrzelić hat-tricka z łatwością. Jest zdumiewający.
Arsene Wenger: – Thierry może przejąć piłkę w środku pola i strzelić gola, jakiego nikt inny na świecie nie mógłby strzelić.
CIEKAWOSTKI
Pseudonimy: Titi, Tezza
Początki kariery: Kiedy Henry zaczynał swoją przygodę z piłką, potrafił zdobyć w jednym meczu nawet do dziesięciu bramek (zdarzało mu się strzelać po sześć, siedem lub nawet osiem goli)
Rodzina: Ojciec Francuza, Antoine, zawsze marzył o zostaniu piłkarzem, a jego atutem, podobnie jak u Henry’ego, była wspaniała szybkość. Nie dostrzeżono w nim jednak talentu i porzucił myśli o karierze sportowej, zostają ochroniarzem.
Wygląd: Niewiele osób wie, że w przeszłości Henry nosił długie włosy
Hobby: Thierry jest wielkim fanem ligi NBA i koszykówki w ogóle, a jego przyjacielem jest rozgrywający San Antonio Spurs, Tony Parker. Francuz w 2007 roku poleciał nawet do USA, aby obejrzeć finały NBA.
Plebiscyt FIFA: Henry dwa razy z rzędu zajął 2. miejsce w plebiscycie na Najlepszego Piłkarza Roku
Komentarze