Milan i Inter nie wygrały żadnego z dwóch ostatnich meczów. Inter nawet żadnego z czterech. Forma Napoli przypomina sinusoidę i po żadnym zwycięstwie niczego nie można sobie obiecywać. Najmocniej punktujący ostatnio Juventus… regularnie traci punkty. Tak wygląda Serie A w ostatnich tygodniach, ale ten wyścig żółwi sprawił, że naprawdę jest ciekawie.
- Serie A ma nowego lidera, jednak wyścig o to miejsce przypomina rywalizację drużyn, z których nikt nie chce zdobyć mistrzostwa
- Wszystkie zespoły z czołówki mają problem, jednak najmocniej punktuje Juventus. Czy to oznacza, że może jeszcze wrócić do walki o Scudetto?
- Same dywagacje o tym, kto będzie mistrzem, pokazują, w jakich tarapatach znalazł się Inter. Jeszcze niedawno byliśmy w stanie ręczyć za jego obronę tytułu
Serie A, czyli nikt nie chce uciec
O rywalizacji we Włoszech, która daleka jest od prężenia muskułów przez wielkich przed kolejnymi rywalami, czytamy w najnowszym odcinku cyklu SerieALL na SerieA.pl. Poniżej publikujemy fragment.
O tym, jak żółwie stało się tempo wyścigu po mistrzostwo Włoch, najlepiej świadczy fakt, że drużyną, która najmocniej punktowała w ostatnich 15 grach jest Juventus. Ten sam Juventus, który w tym okresie nie pokonał żadnego innego zespołu z czołowej piątki, a punkty tracił m.in. z Torino. Ten sam, który ze wspomnianych 15 meczów nie wygrał aż sześciu. Jeśli tak grająca w kratkę drużyna Maxa Allegrego szesnaście punktów straty, jakie jeszcze kilka tygodni temu miała do Milanu i Napoli, mogła zredukować do siedmiu, to oznacza, że po Scudetto prawdopodobnie nie sięgnie najmocniejsza drużyna tylko najmniej słaba.
Jeszcze niedawno pisaliśmy, że trudno uwierzyć, iż tytuł wymknie się Interowi, bo Nerazzuri nawet gdy nie wygrywali, byli znacznie lepsi od swoich rywali. Ale ich zjazd po równi pochyłej jest tyle zaskakujący, co zasłużony. Po fatalnym meczu z Sassuolo zanotowali właśnie kolejny – z Genoą – w którym nie strzelili bramki. Drużyna, która miała już tylko uciekać, nagle znalazła się za plecami i Napoli, i Milanu.
Napoli dostało paliwo?
Naprawdę trudno przewidzieć teraz kształt końcowej tabeli Serie A, więc zwróćmy uwagę na zespół, który aktualnie jest liderem. Napoli wygrało z Lazio, ale długo to rzymianie grali, a piłkarze Luciano Spallettiego na to patrzyli. Gol Fabiana Ruiza w ostatniej minucie otworzył jednak nie tylko drzwi do pierwszego miejsca, ale przede wszystkim szufladę z marzeniami. Fani Napoli, jeśli poczyta się ich wpisy w Internecie, nie chcą nawet wypowiadać tego słowa na „S”, ale nastroje i tak są euforyczne. Pojawiła się wiara, że wygrana w takich okolicznościach da motywacyjnego kopa, na którym będzie się dało przejechać ostatnich 11 kolejek. Zwłaszcza, że – jakkolwiek to brzmi – w terminarzu nie będzie już bruździć gra w europejskich pucharach.
Komentarze