James Rodriguez ma dość gry w Katarze

James Rodriguez
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: James Rodriguez

James Rodrigues w jednym ze swoich ostatnich przekazów za pośrednictwem Twittcha przedstawił kilka zaskakujących oświadczeń. Między innymi dał do zrozumienia, że ma już dość gry w Katarze.

  • James Rodriguez we wrześniu minionego roku trafił do katarskiego Al-Rayyan
  • Po zaledwie kilku miesiącach Kolumbijczyk ma już dość gry w Stars League
  • Zawodnik jest otwarty na powrót do Europy, alternatywą może być transfer do jednej z ekip z MLS

James Rodriguez chce wrócić do Europy

James Rodriguez aktualnie broni barw Al-Rayyan. 30-latek do klubu z Kataru trafił we wrześniu minionego roku z Evertonu za osiem milionów euro. Wcześniej natomiast występował w: FC Porto, AS Monaco, Realu Madryt, czy Bayernie Monachium.

Kolumbijczyk ma umowę ważną z katarskim klubem do 2024 roku. Realne jest jednak to, że James Rodriguez nie wypełni umowy do końca.

Chciałbym zmienić klub. Powrót do Europy na pewno jest jedną z opcji. Myślę, że jest kilka kierunków, ale wszystko trzeba przeanalizować – mówił reprezentant Kolumbii na Twittichu cytowany przez Fichajes.net.

James Rodriguez w ostatnich latach szukał z różnym efektem najlepszej wersji siebie. Aczkolwiek poziom, który zawodnik osiągnął, gdy za 80 milionów euro trafił do Realu Madryt, jest na dzisiaj nie do osiągnięcia dla Jamesa Rodrigueza.

W katarskiej Stars League kolumbijski pomocnik rozegrał w tym sezonie dziewięć meczów. Zdobył w nich trzy bramki, a ponadto zaliczył cztery asysty. Ogólnie jednak James Rodriguez nie stał się zawodnikiem, który kupiłby serca kibiców.

W związku z tym, że lidze katarskiej Kolumbijczyk nie jest zawodnikiem, który przewyższa o kilka klas miejscowych zawodników, to trudno przypuszczać, aby czołowe kluby z Europy zdecydowały się na transfer z jego udziałem. Alternatywą może być zatem dla 30-latka transfer do jednego z klubów z MLS.

Czytaj więcej: James Rodriguez uratował życie Coulibaly’ego. Wstrząsające sceny w lidze katarskiej

Komentarze