Real Madryt zamierza zachować spokój w letnim oknie transferowym. Priorytet lidera La Ligi to sprowadzenie Kyliana Mbappe i pozbycie się zbędnych ogniw.
- W Madrycie wykluczono dokonanie rewolucji kadrowej podczas najbliższego lata
- Real ma zostać wzmocniony przede wszystkim Kylianem Mbappe
- Dla lidera La Ligi ważne jest pozbycie się niepotrzebnych zawodników
Ewolucja zamiast rewolucji
W minionym tygodniu w środowisku Realu Madryt mocno zawrzało. Kibice, działacze oraz trenerzy byli mocno rozczarowani bezbarwnym występem przeciwko PSG w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Królewscy nie oddali w Paryżu nawet jednego celnego strzału, co u niektórych wywołało chęć dokonania rewolucji kadrowej.
Real nie zamierza działać w emocjach. W związku z tym nikt nie myśli o tym, aby zwolnić Carlo Ancelottiego. Sytuacja może się zmienić dopiero, gdy ten nie zdoła wywalczyć mistrzostwa Hiszpanii, co jest jednak mało prawdopodobne. Królewscy mają bowiem sześć punktów przewagi nad Sevillą w tabeli La Ligi.
Priorytetem Realu na letnie okno transferowe pozostaje zakontraktowanie Kyliana Mbappe, któremu w czerwcu kończy się umowa z PSG. Poza tym Królewscy monitorują sytuację Erlinga Haalanda, choć trudno spodziewać się ruchu ze strony madryckiego klubu już tego lata. Do stolicy Hiszpanii mogą trafić natomiast boczny defensor oraz środkowy pomocnik. W tej kwestii kluczowa jest jednak liczba pieniędzy uzyskana ze sprzedaży graczy.
1 lipca budżet Realu uszczupli się o będące obciążeniem dla klubowych kas pensje piłkarzy, którzy nie wnoszą nic do drużyny. Zespół opuszczą: Gareth Bale, Isco oraz Marcelo, których umowy wygasną z końcem czerwca. Ponadto Madryt w przypadku korzystnych ofert opuścić mogą: Eden Hazard, Dani Ceballos, Mariano, czy Jesus Vallejo.
Czytaj także: Duet graczy, brat-podglądacz i historyczny proces. Więzienie za gwałt, którego nie było?
Komentarze