Paris Saint-Germain rozczarowało w piątkowym spotkaniu Ligue 1 z Rennes. Kibice zgromadzeni na Parc Des Princes zobaczyli w tym spotkaniu tylko jednego gola, a wynik spotkania ustalił w doliczonym czasie gry Kylian Mbappe.
- PSG nie oddało ani jednego celnego strzału w pierwszej połowie
- Gol Mbappe anulowany po interwencji VAR-u, drugi zdobyty już prawidłowo
- PSG pozostaje liderem Ligue 1
Bez fajerwerków w meczu PSG
Pierwsza połowa meczu PSG z Rennes zdecydowanie rozczarowała. Przez większość jej część niewiele się działo, co dobitnie pokazuje ilość sytuacji podbramkowych, w których goście byli lepsi 5:4. Na największą uwagę zasługuje chyba fakt, że paryżanie nie oddali przez 45 minut ani jednego celnego strzału i tylko jeden niecelny. Taka gra po prostu nie przystoi drużynie, która chce walczyć o triumf w Lidze Mistrzów. W 44. minucie żółtą kartką ukarany został Kylian Mbappe.
Po zmianie stron niewiele się zmieniło. W 65. minucie futbolówkę do siatki wpakował Kylian Mbappe, ale ostatecznie arbiter główny tego spotkania gola nie uznał. Po skorzystaniu z analizy VAR odgwizdano spalonego. W kolejnych minutach mimo pojawienia się na boisku Mauro Icardiego i Angela Di Marii PSG nie potrafiło przełamać defensywy Rennes. Przełamanie przyniósł dopiero doliczony czas gry. Szybką kontrę po podaniu Lionela Messiego sfinalizował Kylian Mbappe, który tym samym ustalił wynik spotkania.
Komentarze