Klubowe MŚ: Chelsea rozczarowała. Przełamanie Lukaku

Romelu Lukaku
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Romelu Lukaku

Chelsea wypełniła plan minimum i awansowała do finału Klubowych Mistrzostw Świata. Co prawda, Al-Hilal lepiej prezentował się po przerwie, ale to trafienie Romelu Lukaku zadecydowało o ostatecznym rezultacie. Tym samym The Blues zagrają o trofeum, dzięki wygranej 1:0 (1:0).

Przełamanie Lukaku i dobra gra Chelsea do przerwy

Bez wątpienia, pierwsza połowa upłynęła pod dyktando piłkarzy Chelsea. Londyńczycy stawali się groźniejsi z każdą kolejną minutą. Okazji do szybkiego otworzenia wyniku nie brakowało. Pomimo pełnej dominacji The Blues, piłka nie mogła znaleźć drogi do siatki.

Al-Hilal skupiło się głównie na zadaniach defensywnych. Gospodarze próbowali zaskoczyć triumfatorów Ligi Mistrzów z kontry lub po stałych fragmentach gry. Kiedy na zegarze wybił drugi kwadrans, kuriozalny błąd popełnił stoper ekipy z Arabii Saudyjskiej. W próbie wybicia futbolówki skierował ją wprost pod nogi Romelu Lukaku.

Belg wykorzystał prezent i z dwóch metrów wpakował futbolówkę do siatki. Od tego momentu Chelsea nabrała wiatru w żagle i starała się strzelić kolejną bramkę. Finalnie więcej goli nie padło, więc do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Trzeba zaznaczyć, że Lukaku na gola czekał pięć spotkań. Wcześniej napastnik wpisał się na listę strzelców w Pucharze Anglii, strzelając niżej notowanemu Chesterfield.

Al-Hilal był blisko dokonania niespodzanki

Druga połowa zupełnie różniła się od swojej poprzedniczki. Tym razem sporo pracy miał Kepa. Hiszpański bramkarz musiał mieć się na baczności, bo jego koledzy zaczęli popełniać proste błędy.

Dzięki temu, Al-Hilal dochodził do łatwych sytuacji. Przy lepszej skuteczności, na Mohammed Bin Zayed Stadium zapewne doszłoby do niespodzianki.

Końcówka spotkania głównie należała do gospodarzy. Mohamed Kanno mógł doprowadzić do remisu, ale jego strzał kapitalnie w 70. minucie obronił golkiper The Blues. Później był Hyun-Soo Jang pomylił się o milimetry przy uderzeniu głową.

Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Chelsea. Londyńczycy nie zachwycili, jednak zagrają w finale z meksykańskim Monterrey.

Komentarze