Fani West Hamu bezlitośni dla Zoumy

Kurt Zouma
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Kurt Zouma

Kurt Zouma wybiegł w podstawowym składzie na wtorkowy mecz West Hamu z Watfordem (1:0). Stało się to tuż po wypłynięciu do sieci nagrania, na którym Francuz znęca się nad kotem. Fani Młotów gwizdali przy każdym dotknięciu piłki przez obrońcę, a gdy padł na murawę nie szczędzili mu złośliwości.

  • W weekend w sieci pojawiło się nagranie, na którym Kurt Zouma znęca się nad swoim kotem
  • Mimo tego David Moyes wystawił go do wyjściowego składu na mecz West Hamu z Watfordem (1:0) we wtorek
  • Fani gwizdali przy każdym kontakcie Francuza z piłką, a gdy padł na murawę w wyniku faulu nie odpuścili sobie złośliwości

“Tak czuje się twój kot!”

Kurt Zouma wywołał w weekend prawdziwy skandal. Do sieci wypłynęło nagranie, na którym obrońca West Hamu najpierw kopie, a następnie policzkuje swojego kota. Wideo rozprzestrzeniło się błyskawicznie i było szeroko komentowane również przez osoby niezwiązane z piłką nożną. W ostrych słowach zachowanie Francuza skomentował nawet polski mistrz UFC w wadze półciężkiej, Jan Błachowicz.

Londyński klub obiecał wewnętrznie zająć się piłkarzem, a policja odmówiła wszczęcia śledztwa. Mimo tak napiętej sytuacji David Moyes postanowił wystawić 27-latka do wyjściowego składu na mecz z Watfordem (1:0).

Zouma wybiegł w podstawowym składzie, bo to klub zajmie się tym ze strony pozapiłkarskiej. Ja zajmę się częścią piłkarską – orzekł Szkot.

Fani Młotów nie byli tak wyrozumiali dla swojego gracza. Na początku spotkania każdy kontakt Zoumy z piłką kwitowany był chóralnymi gwizdami. Co prawda wraz z upływem kolejnych minut wściekłe buczenie malało, ale kibice nie odpuścili sobie złośliwości. Gdy Francuz padł na murawę po starciu z Joshuą Kingiem, zaintonowali: “tak czuje się twój kot”.

Nie wiadomo, czy niechęć fanów do stopera jest tylko chwilowa, czy może na rok po przybyciu na London Stadium będzie musiał szukać nowego pracodawcy.

Zouma rozegrał w tym sezonie szesnaście spotkań. Strzelił w nich jedną bramkę.

Czytaj więcej: Premier League: pewne zwycięstwo Newcastle, cały mecz Fabiańskiego.

Komentarze