Andrij Szewczenko nie zostanie selekcjonerem reprezentacji Polski. Ukrainiec, który był w ostatnim czasie głównym kandydatem do objęcia tej posady, nie zdołał rozwiązać swojego kontraktu z Genoą.
- Na dwa miesiące przed barażowym meczem z Rosją reprezentacja Polski pozostaje bez selekcjonera
- Prezesowi PZPN Cezaremu Kuleszy nie udało się jak na razie znaleźć następcy Paulo Sousy
- Z grona kandydatów prawdopodobnie wypadł Andrij Szewczenko
Szewczenko nie dogadał się z Genoą
Andrij Szewczenko w ostatnich dniach był faworytem do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Polski. Zdeterminowany do zatrudnienia legendy ukraińskiej piłki był prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza, który był przygotowany zagwarantować mi gigantyczne, jak na polskie warunki, wynagrodzenie.
Kandydatura 45-letniego szkoleniowca mogła być rozpatrywana, bowiem w połowie stycznia przestał pełnić obowiązki pierwszego trenera Genoi. Obowiązujący do czerwca 2024 roku kontrakt nie przestał jednak obowiązywać i warunkiem podpisania przez Szewczenkę umowy na prowadzenie reprezentacji Polski było oczywiście jego rozwiązanie.
Jak poinformował ukraiński dziennikarz Igor Cyganyk, Szewczenko nie zdołał w tej sprawie dojść do porozumienia z władzami włoskiego klubu. W efekcie nie ma możliwości, aby złożył podpis pod umową z Polskim Związkiem Piłki Nożnej.
Jeżeli wspomniane informacje się potwierdzą, prezes PZPN Cezary Kulesza będzie musiał zmierzyć się z dużym problemem i w krótkim czasie dogadać się z innym szkoleniowcem. Cały czas aktualna wydaje się być opcja powrotu na stanowisko Adama Nawałki, ale rozważaną kandydaturą była również ta Jana Urbana.
Komentarze