Kadrowe problemy Chelsea zmusiły Thomasa Tuchela do niecodziennych rozwiązań. Opiekun The Blues już wcześniej poprosił o skrócenie wypożyczenia jednego z obrońców. Emerson Palmieri przebywa obecnie w Lyonie. Miał wrócić do Londynu dopiero latem, ale teraz wszystko wskazuje na to, że wkrótce zjawi się na Stamford Bridge.
- Emerson Palmieri zamierza wrócić do Chelsea i pomóc drużynie w trudnym momencie
- Obrońca przebywa obecnie na wypożyczeniu w Lyon, ale The Blues próbują anulować umowę pół roku przed jej wygaśnięciem
- Włoch przekazał już władzom Olympique, aby pozwolono mu opuścić Francję w styczniowym okienku
Chelsea łata dziurę na lewym wahadle
Emerson Palmieri został wypożyczony do Lyonu. Włoch związał się z francuską ekipą na zasadzie rocznego wypożyczenia. Tymczasem Chelsea naciska, aby ten ruch został jak najszybciej anulowany. Wszystko przez kadrowe problemy, które wymagają trudnych decyzji. Ben Chilwell nie wróci do końca sezonu, dlatego nie można polegać jedynie na usługach Marcosa Alonso.
Pierwsza prośba The Blues została odrzucona przez Olimpijczyków. Kiedy dowiedział się o tym piłkarz, przekazał swoim szefom z Ligue 1, że musi wrócić do Anglii. Według The Sun, 27-latek czuje się zobowiązany, by pomóc Chelsea w ciężkim momencie. Według angielskich mediów, oba zespoły wznowiły negocjacje w tej sprawie.
Londyńczycy zamierzają teraz zwrócić pieniądze Lyon za opłacanie pensji defensora przez ostatnie miesiące, a także dodać finansowe bonusy za rozwiązanie umowy przed jej wygaśnięciem. Wydaje się, że Lwy w końcu się ugną i oddadzą zawodnika z powrotem do Premier League.
Emerson chciał odejść przed startem sezonu 2021/22 z racji na brak regularnych występów pod wodzą Thomasa Tuchela. We Francji cieszył się startami w pierwszym składzie, więc z marszu powinien zastąpić hiszpańskiego kolegę na lewym wahadle w ekipie The Blues.
Czytaj więcej: Na stadionach nie ma COVID-a. Kibice oszukali system
Komentarze