Juventus bez kłopotu wywalczył awans do ćwierćfinału Pucharu Włoch. Bianconeri pokonali Sampdorię (4:1). Całe zawody w szeregach gości rozegrał Bartosz Bereszyński, dla którego był to 22. występ w tym sezonie.
- Juventus wywiązał się w roli faworyta w starciu z Sampą
- Drużyna Massimiliano Allegriego pokonała genueńczyków po raz szósty z rzędu, licząc wszystkie rozgrywki
- Turyńczycy swojego rywala w 1/4 finału Coppa Italia poznają w środę wieczorem
Juventus zdominował Sampdorię
Juventus przystępował do potyczki z ekipą z Genui w roli zdecydowanego faworyta. Stara Dama miała nadzieję na drugie z rzędu zwycięstwo. Sampdoria miała natomiast zamiar pokrzyżować plany turyńczyków. W roli głównej mógł w tym boju zagrać Bartosz Bereszyński, będący w tym boju kapitanem ekipy Felice Tufano.
Gospodarze na przerwę udali się z jednobramkową zaliczką. Wynik rywalizacji otworzył w 25. minucie Juan Cuadrado. Kolumbijczyk popisał się precyzyjnym uderzeniem z rzutu wolnego, nie dając żadnych szans bramkarzowi rywali na udaną interwencję.
Tymczasem tuż po zmianie stron podopieczni Massimiliano Allegriego podwyższyli swoje prowadzenie za sprawą gola strzelonego przez Daniele Ruganiego. Obrońca Juve w 52. minucie popisał się celnym strzałem głową.
Po ponad godzinie gry goście zaskoczyli Juventus, gdy bramkę kontaktową w 63. minucie zdobył Andrea Conti. Niemniej cztery minuty później miała odpowiedź Juve. Gola na 3:1 strzelił Paulo Dybala, który wykorzystał nieporozumienie defensywy Sampdorii i uderzeniem z lewej nogi zanotował swoje 111. trafienie w koszulce Starej Damy.
Wynik meczu ustalił natomiast w 77. minucie Alvaro Morata. Hiszpan wykorzystał rzut karny. Tym samym ekipa z Turynu wygrała 4:1 i w następnej rundzie zmierzy się z lepszym z pary Sassuolo – Cagliari Calcio. Z kolei w najbliższy weekend Juve zagra w hicie ligi włoskiej z Milanem. Tymczasem genueńczycy zagrają na wyjeździe ze Spezią Calcio.
Komentarze