Ciekawe wypowiedzi dla mediów udzielił ostatnio Rafinha. Zawodnik ujawnił, że w 2018 roku był bliski przeprowadzki do Bayer Leverkusen z Bayernu Monachium. Do pozostania w klubie z Bawarii przekonał go jednak ówczesny trener monachijczyków w osobie Niko Kovaca.
– To był dla mnie trudny etap pod rządami Niko Kovaca. Poprosiłem o pozwolenie na transfer przed startem sezonu 2018/19. Było to podyktowane tym, że miałem ofertę z Bayera Leverkusen – mówił 34-latek w rozmowie ze Sport Bildem.
– Ostatecznie trener przekonał mnie, proszę mnie, abym został. Mówił, że mnie potrzebuję. Inną sprawą jest to, że w drugiej części sezonu nie grałem dużo – dodał Rafinha.
– Darzę dużym szacunkiem trenera Kovaca, ale gdyby zachował się nieco inaczej, to my wszyscy mogliśmy nadal być w Bayernie. Mam na myśli siebie, Arena Robbena, Franka Ribery’ego, Jamesa Rodrigueza, Matsa Hummelsa, czy Renato Sanchesa. To nie było mało prawdopodobne – zaznaczył zawodnik broniący obecnie barw Flamengo Rio de Janeiro.
Przypomnijmy, że Rafinha do ekipy z Ameryki Południowej trafił latem minionego roku na zasadzie wolnego transferu.
Komentarze