Trener Borussii Dortmund Lucien Favre nie krył radości po rozbiciu u siebie FC Köln 5:1 (2:0) w pierwszym meczu 19. kolejki rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
Na Signal-Iduna-Park prowadzenie Die Schwarzgelben zapewnił już w pierwszej minucie płaskim strzałem Raphael Guerreiro. Szesnaście minut przed przerwą podwyższył w sytuacji sam na sam Marco Reus.
Trzy minuty po zmianie stron efektownym uderzeniem pod poprzeczką popisał się Anglik Jadon Sancho. Szesnaście minut później gola dla gości zdobył Mark Uth. Trzynaście minut przed końcem skutecznie dobił z bliska wprowadzony dopiero w drugiej połowie Erling Braut Haaland. Norweg ustalił również wynik dziewięć minut później, wykorzystując sytuację sam na sam, którą zakończył po minięciu bramkarza strzałem z ostrego kąta.
Zespół z Zagłębia Ruhry po dziesiątym zwycięstwie w sezonie awansował na trzecie miejsce w tabeli. – Jestem bardzo zadowolony. Mogliśmy zdobyć jeszcze więcej bramek, mieliśmy doskonałe okazje – wyznał Favre dla oficjalnego serwisu ośmiokrotnych mistrzów Niemiec.
– To, co ostatecznie się liczy, to trzy punkty, które były całkowicie zasłużone. Kolonia nie miała zbyt wielu szans, szczególnie w pierwszej połowie. Cieszę się, jak to się potoczyło – podkreślił francuski szkoleniowiec Die Schwarzgelben, który wyróżnił również Erlinga Brauta Haalanda.
– Zdobył trzy gole w Augsburgu i kolejne dwa teraz. Jego bramki były bardzo ważne, ponieważ czwarta praktycznie zakończyła ten mecz i przypieczętowała nasze zwycięstwo. Bardzo dobrze poradził sobie również przy piątym swoim golu – podsumował Favre.
Komentarze