Jeszcze wczoraj w Premier League rozgrywano spotkanie 19. kolejki, a już dzisiaj rozpoczynamy zmagania w 20. serii gier. Pociąg pędzi jak szalony i zatrzyma się dopiero 3 stycznia. Zmęczenie? W takim natłoku wydarzeń nie da się uniknąć utraty sił. Gdyby nie decyzja o przełożeniu starcia Arsenalu z Wolverhampton, pierwszy gwizdek usłyszelibyśmy już o 13:30!
- Wracamy bez chwili wytchnienia – wczoraj kończyliśmy 19. kolejkę Premier League, dzisiaj zaczynamy 20. serię zmagań
- Za najciekawiej zapowiadające się starcie należy uznać pojedynek Leicester z Liverpoolem
- Ilu Polaków zobaczymy na boiskach angielskiej ekstraklasy? Szanse na występ w wyjściowym składzie mają nie tylko Fabiański i Bednarek, ale także Moder i Płacheta. Starcia z udziałem Klicha i Casha zostały przełożone
Bez chwili wytchnienia
Arsenal versus Wolves, Leeds kontra Aston Villa – tych spotkań nie zobaczymy w 20. kolejce Premier League. Powód? Doskonale nam znany – zwiększona liczba zakażeń. Dlatego rywalizację w tej serii gier rozpoczniemy “dopiero” o 16:00, ponadto o 18:30 nie odbędzie się żaden mecz. Gdzie zaczynamy? W Londynie, Southampton i Watfordzie. Jednocześnie, ponieważ na wtorek zaplanowano znaną z soboty multiligę. Które ze spotkań zapowiada się najciekawiej? Trudno wybrać jeden najbardziej intrygujący mecz, dlatego warto śledzić każdy z pojedynków. Zwłaszcza, że we wszystkich parach na murawie zobaczymy Polaków.
Przemysław Płacheta po raz trzeci z rzędu powinien pojawić się w wyjściowym składzie Norwich. Kanarki odwiedzą Selhurst Park, gdzie mierzą się z Crystal Palace. Oczywiście o zwycięstwo nie będzie łatwo – goście mają dokładnie dwa razy mniej punktów niż Orły. Jednak nadzieja umiera ostatnia, a szanse na powodzenie podopiecznych Deana Smitha należy upatrywać w liczbie absencji w kadrze gospodarzy. Patrick Vieira nie będzie mógł skorzystać z Benteke, Clyne’a, Eze, Guaity, McArthura, Milivojevicia, Olise i Zahy.
Bednarek czy Fabiański? Kto będzie cieszył się we wtorek wieczorem?
Jan Bednarek z kolejnym golem? Nie mówimy nie. Southampton ugości Tottenham, który w Boxing Day z łatwością uporał się z Palace. Jednak Święci także nie próżnowali i wywieźli komplet punktów ze Stadionu Olimpijskiego. Faworytami starcia na St. Mary’s są oczywiście Spurs – ekipa Antonio Conte plasuje się na wysokim, 5. miejscu. Mimo wszystko nie będziemy zaskoczeni, jeżeli Armando Broja zdoła przebić się przez szczelną defensywę przyjezdnych.
Podczas gdy Bednarek liczy na bramkę, Łukasz Fabiański marzy o tym, by bramki nie stracić. West Ham wybiera się w podróż na Vicarage Road i wiele wskazuje na to, że londyńczycy mogą nie zapamiętać tej wycieczki w pozytywny sposób. Młoty ostatni notują fatalną passę i osunęły się na 6. miejsce. Ponadto drużyna Davida Moyesa przegrała trzy ostatnie wyjazdowe spotkania w Premier League. A Watford na własnym stadionie nie należy do najłatwiejszych rywali, o czym przekonał się m.in. Manchester United.
Ostatni akt wtorkowej odsłony rywalizacji w angielskiej ekstraklasie zamknie się na King Power Stadion. W West Midlands dojdzie do hitowego pojedynku 20. kolejki – Leicester podejmie Liverpool. Jak zdziesiątkowana ekipa Lisów poradzi sobie z wypoczętymi snajperami The Reds? Po niedzielnej porażce nikt nie ma złudzeń – defensywa gospodarzy, pozbawiona Betranda, Evansa, Fofany, Justina, Pereiry i Soyuncu, nie ma najmniejszych szans w potyczce ze świetnie dysponowanymi napastnikami z Merseyside. Mohamed Salah, Diogo Jota i Sadio Mane bez problemu uporają się z obroną jednokrotnych mistrzów Anglii.
Kolejne udanie spotkanie Jakuba Modera?
W środę obejrzymy dwa mecze. O 20:30 sędzia Mike Dean rozpocznie zmagania na Stamford Bridge, gdzie Chelsea zmierzy się z Brightonem. Doskonale wiemy, na co stać The Blues. Jednak wiemy także, że Mewy potrafią napsuć krwi swoim przeciwnikom, co udowodniły w miniony weekend pokonując Brentfod. Asystę w tamtym spotkaniu zaliczył Jakub Moder. Jak poradzi sobie reprezentant Polski na trudnym terenie? Defensywa ekipy Thomasa Tuchela nie jest już tak szczelna, jak na początku sezonu, co może wykorzystać m.in. Neal Maupay.
Ile goli strzeli Manchester City? Więcej niż Liverpool w potyczce z Leicester? Niczego nie możemy wykluczać – Obywatele aż sześciokrotnie pokonali Petera Schmeichela w Boxing Day, co pozwala przypuszczać, że i na Brentford Communmity Stadium nie będą mieli większych problemów z kreowaniem sytuacji ofensywnych. Gospodarze nie zachowali czystego konta w pięciu meczach i raczej nie zdołają przerwać tej passy w rywalizacji z tak trudnym przeciwnikiem.
Dwudziesta kolejka Premier League dobiegnie końca w czwartek. W przedostatni dzień roku zobaczymy pojedynki na Goodison Park i Old Trafford. Do niebieskiej części Merseyside przyjedzie Newcastle, natomiast w podróż do czerwonej części Manchesteru uda się Burnley. Faworytami tych pojedynków są gospodarze, nawet jeżeli ostatnio nie prezentowali się na miarę oczekiwań. Everton wzmocniony Calvertem-Levinem nie powinien mieć większych problemów ze Srokami, które spotkanie z United kończyły mocno poobijane, a do potyczki z The Toffees przystąpią zapewne bez Calluma Wilsona. Z kolei Czerwone Diabły liczą na szybkie przełamanie w zmaganiach z ekipą Seana Dyche’a – The Clarets ostatni raz wybiegli na boisko 12 grudnia i nie są w rytmie meczowym.
Komentarze