Jeżeli napastnik często pakuje piłkę do siatki, może cieszyć się medialnym spokojem. Natomiast w przypadku gorszej skuteczności, musi mierzyć się z potężną krytyką. W tej sytuacji znalazł się Arkadiusz Milik. Dotychczas Polak strzelił tylko gola w Ligue 1. Po ostatnim rozczarowującym ligowym pojedynku Marsylii, na 27-latka wylała się spora fala krytyki w mediach.
- Arkadiusz Milik nie może przełamać strzeleckiej niemocy w Ligue 1
- Polak strzelił tylko gola we francuskiej ekstraklasie
- Kilka portali po meczu Marsylii z Reims surowo oceniło boiskowe poczynania 27-latka
Milik znów walczy o dobre imię
Ostatnie lata kariery Arkadiusza Milika nie należą do najprzyjemniejszych. Po wyleczeniu zerwania więzadeł krzyżowych w drugim kolanie, Polak popadł w konflikt z właścicielem Napoli. Przez to został zdegradowany do rezerw Azzurrich, aż w końcu znalazł ucieczkę z klubu.
Marsylia wypożyczyła 27-latka i trzeba przyznać, że z początku wszystko wyglądało przyzwoicie. Snajper stał się jednym z lepszych strzelców zespołu w poprzednim sezonie, ale w ostatnim pojedynku tuż przed startem Euro 2020, Milika ponownie dopadła kontuzja kolana.
Powrót do pełni sił trwał długo. Piłkarz uzyskał zielone światło od medyków na grę dopiero we wrześniu. Przez to stracił sporą część sezonu przygotowawczego. Dlatego też, sporym znakiem zapytania była forma reprezentanta Biało-czerwonych. Dotychczas Milik wystąpił w 15 meczach, notując w nich osiem goli. Sęk w tym, że tylko raz trafiał do siatki w Ligue 1.
Tymczasem w środę (22 grudnia) została rozegrana ostatnia kolejka francuskiej ekstraklasy w tym roku. Arkadiusz Milik zaczął spotkanie w wyjściowym składzie, choć wcześniej kilkukrotnie oglądał poczynania swoich kolegów z ławki.
Marsylia nie prezentowała niczego specjalnego i szczęśliwie wywalczyła remis w starciu z Reims (1:1). Ten pojedynek nie ułożył się po myśli Polaka, który po ostatnim gwizdku został mocno skrytykowany w mediach.
– Niewiele pozytywów. Frustrujący jak zawsze w Ligue 1 – napisali dziennikarze portalu 90min.com.
– Arkadiusz Milik rozczarował. Frustrujący mecz – brzmiał fragment artykułu w ledauphine.com.
– Kiedy próbował grać ze swoimi partnerami, tak naprawdę nie znalazł się na korzystnej pozycji – dodano w lephoceen.fr
Kontrakt Milika z Marsylią wygasa pod koniec sezonu. Olimpijczycy mają pierwszeństwo wykupu, ale niewykluczone jest, że napastnik wróci do Napoli, z którym związany jest do 2023 r. Pod wodzą Luciano Spalettiego mógłby zacząć od zera, jednak na ten moment nic do końca nie jest jeszcze pewne.
Przeczytaj również: Messi z ogromnym wpływem na PSG. Rekordowe wyniki dzięki Argentyńczykowi
Komentarze