FC Barcelona przez ponad 20 minut grała z przewagą jednego zawodnika w rywalizacji z Sevillą FC. Mimo to nie była w stanie pokonać zespołu z Andaluzji.
- FC Barcelona tylko zremisowała z Sevillą FC 1:1 w zaległym meczu 4. kolejki La Liga
- Xavi Hernandez nie był zadowolony z końcowego wyniku
- Podkreślał jednak, że drużyna w końcu zaczyna prezentować się, tak jak tego od niej oczekuje
Gigantyczna przewaga Barcy
Sevilla FC od 64. minuty zmuszona była grać w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Jules Kounde. Jednak to nie wtedy FC Barcelona zaczęła przeważać. Podopieczni Xaviego już od pierwszego gwizdka arbitra byli znakomicie dysponowani, na bramkę Bono łącznie oddając 15 strzałów. Na nic zdała się jednak ich przewaga, bo pierwsi do siatki trafili gospodarze (gol Alejandro Gomeza). Blaugranie udało się wyrównać dopiero przed przerwą (bramka Ronalda Araujo).
W drugiej połowie z kolei, Katalończycy nie schodzili z połowy Sevilli. Bramka Los Nervionenses była jednak jak zaczarowana. Najbliżej pokonania Bono był Ousmane Dembele, który w 85. minucie trafił w słupek. Zatem mimo kapitalnej postawy swojego zespołu, Xavi nie mógł być w 100% usatysfakcjonowany. Tym bardziej, że w przypadku zwycięstwa, zespół z Camp Nou mógł awansować na 4. miejsce w tabeli ligi hiszpańskiej.
Zobacz również: Tabela La Liga
Słodko-gorzki wieczór
– To był słodko-gorzki występ, a ja będę miał nieprzespaną noc – przyznał szkoleniowiec Barcy na konferencji prasowej. – Musieliśmy wygrać to spotkanie, zwłaszcza grając z przewagą jednego zawodnika. Awansowalibyśmy wówczas na 4. miejsce w tabeli, dające już prawo gry w Lidze Mistrzów.
– Musimy być spokojniejsi, gdy mamy szansę na wygraną. Byliśmy przecież bardzo dobrzy w pierwszej połowie i widać, że zespół się rozwija. Naciskaliśmy, gdy tylko straciliśmy piłkę i lepiej nią gospodarowaliśmy. Najgorszy po tym wieczorze jest wynik, bo ten punkt tak naprawdę nic nam nie daje. Jestem jednak dumny z moich piłkarzy, nawet pomimo remisu. Nie mieliśmy bowiem szczęścia. Ten zespól zaczyna wyglądać jednak na taki, jaki zawsze chciałem mieć. W nowym roku na pewno się poprawimy – dodał.
Przeczytaj również: La Liga. Nieskuteczność kosztowała Barcę punkty, kuriozalna czerwień dla Kounde
Komentarze