Jakub Świerczok otrzymał pozytywny wynik badań antydopingowych, które miały miejsce w październiku. Reprezentant Polski został zawieszony przez Azjatycką Konfederację Piłkarską w oczekiwaniu na wydanie ostatecznej decyzji.
- Jakub Świerczok wziął udział w teście antydopingowym w październiku, po meczu jego drużyny, Nagoya Grampus, w Azjatyckiej Ligi Mistrzów
- W piątek okazało się, że polski napastnik uzyskał wynik pozytywny
- Azjatycka Konfederacja Piłkarska zawiesiła 28-latka w oczekiwaniu na ostateczną decyzję
Świerczok z podejrzeniami o stosowanie dopingu, konfederacja go zawiesiła
16 października Nagoya Grampus rozgrywała spotkanie w ramach Azjatyckiej Ligi Mistrzów przeciwko pochodzącemu z Korei Południowej zespołowi Pohang Steelers.
Po tym meczu odbyły się rutynowe badania antydopingowe, w których brał udział napastnik japońskiej Nagoyi, Jakub Świerczok. Niespełna dwa miesiące później okazało się, że były reprezentant Polski otrzymał wynik pozytywny. Po przebadaniu próbki A 28-latka tymczasowo zawieszono przez Azjatycką Konfederację Piłkarską. Każda ze stron czeka na potwierdzenie badania i wydanie ostatecznej decyzji.
Świerczok trafił do Nagoyi Grampus w lipcu. Piast Gliwice otrzymał za niego dwa miliony euro. Zawodnik, biorący niedawno udział w mistrzostwach Europy, zdążył rozegrać dla swojego nowego klubu czternaście ligowych spotkań. Strzelił w nich siedem bramek, a pięć kolejnych dorzucił w rozgrywkach pucharowych.
Jego bilans w biało-czerwonych barwach zamyka się w sześciu meczach i jednym trafieniu. Po raz ostatni w kadrze narodowej wystąpił na Euro 2021, w spotkaniu ze Szwecją.
Przeczytaj również: Baraże: mecz Rosja – Polska na Łużnikach.
Komentarze