Gavi przestraszył wszystkich kibiców Barcelony, gdy po uderzeniu w głowę upadł na murawę. Zawodnik został przetransportowany do szpitala, ale po kilku godzinach badań wypisano go.
- Gavi opuścił boisko w pierwszej połowie meczu Barcelony z Realem Betis (0:1) po ciosie w głowę
- Młody pomocnik został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł szereg badań
- Opuścił budynek po kilku godzinach, a jego występ przeciwko Bayernowi Monachium nie jest wykluczony
Gavi napędził stracha kibicom Barcelony
Jeżeli kibice Barcelony mają mieć jakieś powody do optymizmu w ostatnich miesiącach, to jest nim szereg młodych, niezwykle obiecujących zawodników. Bodaj najbardziej utalentowany z nich, Gavi przestraszył całe Camp Nou. 17-latek w 36. minucie pojedynku Blaugrany z Realem Betis otrzymał cios w głowę i padł na murawę. Ostatecznie pomocnik opuścił boisko na noszach, a zmienił go Riqui Puig. Na konferencji pomeczowej sytuację skomentował Xavi Hernandez.
– Jeszcze z nim nie rozmawiałem, bo chyba zabrano go od razu do szpitala. Wyglądało, jakby po uderzeniu cierpiał na zawroty głowy. Zobaczymy, jak potoczy się jego sytuacja – mówił trener Dumy Katalonii.
Wygląda na to, że zakończy się na strachu. Po kilku godzinach od odniesienia urazu Barcelona wystosowała oświadczenie, w którym poinformowała o wypisaniu Gaviego ze szpitala po szeregu badań. Testy przebiegły ponoć pomyślnie.
Na dzisiaj nie wiadomo, czy 17-latek będzie do dyspozycji Xaviego na kluczowe starcie z Bayernem Monachium w środę. Z pewnością jednak szkoleniowiec będzie chciał postawić na najmocniejsze zestawienie w niezwykle trudnym meczu na Allianz Arena. A w takim z pewnością znajduje się miejsce dla perełki La Masii.
Utalentowany pomocnik rozegrał w tym sezonie już 18 spotkań dla Blaugrany i zanotował jedną asystę. Zdążył też zadebiutować i wystąpić w czterech meczach reprezentacji Hiszpanii.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Zobacz również: Fatalne wieści dla Realu – Benzema kontuzjowany!
Komentarze