Wisła Kraków przegrała w drugim piątkowym spotkaniu 16. kolejki PKO Ekstraklasy z Radomiakiem. Biała Gwiazda uległa Zielonym 0:1 po golu Karola Angielskiego. Adrian Gula w osiemnastym spotkaniu w roli trenera krakowskiej ekipy zanotował dziewiątą porażkę. Ponadto na koncie Słowaka siedem zwycięstw i dwa remisy.
- Wisła Kraków zaliczyła w piątkopwy wieczór drugą porażkę z rzędu
- Biała Gwiazda była zmuszona uznać wyższość Radomiaka
- Podopieczni Dariusza Banasika wygrali po raz piąty z rzędu i awansowali na czwarte miejsce w tabeli
Wisła – Radomiak: black friday po krakowsku
Wisła Kraków przystępowała do starcia z beniaminkiem PKO Ekstraklasy, chcąc odnieść drugie z rzędu zwycięstwo w roli gospodarza. Jednocześnie Biała Gwiazda miała zamiar wrócić na zwycięski szlak po porażce z Jagiellonią Białystok (1:3). Tymczasem zespół Dariusza Banasika liczył na piąte z rzędu zwycięstwo ligowe.
W pierwszych trzech kwadransach rywalizacji już w szóstej minucie na listę strzelców wpisał się Karol Angielski. Piłkarz Radomiaka wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Aschrafa El Mahdiouiego. W kolejnych fragmentach rywalizacji gospodarze próbowali doprowadzić do wyrównania, ale mieli kłopot z oddaniem celnego strzału na bramkę rywali. Do przerwy to drużyna z Radomia schodziła do szatni w lepszych nastrojach.
Po zmianie stron Radomiak kontrolował boiskowe wydarzenia, a podopieczni Adriana Guli nie mieli pomysłu na sforsowanie szczelnej defensywy. Tymczasem w 73. minucie bliski zdobycia bramki na 2:0 dla radomian był Leandro. Ostatecznie piłka po jego strzale trafiła w słupek. Do końca zawodów wynik już się nie zmienił i dziewiąta porażka Wisły w tej kampanii stała się faktem.
Komentarze