Paweł Dawidowicz ma za sobą kolejny przyzwoity występ w Serie A. Jego Hellas Werona pokonał 2:1 Empoli. Szymon Żurkowski nie pojawił się na boisku.
- Paweł Dawidowicz zagrał w meczu Hellas – Empoli
- Reprezentant Polski spisał się przyzwoicie
- 26-letni defensor pomógł swojej drużynie w pokonaniu beniaminka 2:1
Dawidowicz pomógł ograć beniaminka
Serie A na poniedziałek 22 listopada zaplanowała dwa mecze. Pierwszy z nich miał miejsce w Weronie, gdzie Hellas Pawła Dawidowicza podejmował Empoli Szymona Żurkowskiego. Do polskiego starcia jednak nie doszło, ponieważ na boisku pojawił się tylko defensor gospodarzy.
Dawidowicz to podstawowy piłkarz Hellasu, dla którego przed poniedziałkową konfrontacją w bieżącym sezonie rozegrał już 12 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Polak przeciwko Empoli został ustawiony przez Igora Tudora jako jeden z trzech środkowych obrońców.
Hellas przeważał wyraźnie w pierwszej połowie, ale raził nieskutecznością. Dopiero po zmianie stron strzelił gola na 1:0. Jego autorem w 49. minucie był Antonin Barak, który zdobył bramkę głową. Gol na 1:1 dla Empoli padł po zamieszczaniu w szesnastce, co strzałem z bliska wykorzystał Simone Romagnoli. Komplet punktów gospodarzom zapewnił Adrien Tameze. Umieścił on futbolówkę w siatce po rykoszecie.
Paweł Dawidowicz rozegrał dobre zawody. W pierwszej połowie kilka razy interweniował niepewnie, ale później było już bardzo solidnie. Polak miał najwięcej odbiorów spośród wszystkich obrońców. Portal SofaScore ocenił występ 26-latka na 7,3. To najlepsza nota z całego pięcioosobowego bloku obronnego.
Czytaj także: Sousa przyznał się do błędu ws. nieobecności Lewandowskiego
Komentarze