Trener Borussii Dortmund Lucien Favre z pokorą przyjął remis w Bremie z Werderem 2:2 (0:2) w sobotnim spotkaniu 36. kolejki rozgrywek niemieckiej Bundesligi.
Na Weserstadion całe zawody z perspektywy ławki rezerwowych obserwował Łukasz Piszczek. Prowadzenie gościom zapewnił po sześciu minutach gry Christian Pulisic. Amerykanin po minięciu dwóch rywali skierował piłkę do siatki z kilku metrów w krótki róg. Cztery minuty przed przerwą podwyższył kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego Hiszpan Paco Alcacer.
Dwadzieścia minut przed końcem kontaktowe trafienie uzyskał po strzale z dystansu rezerwowy Kevin Moehwald. Pięć minut później do wyrównania doprowadził efektownym wolejem Peruwiańczyk Claudio Pizarro.
Die Schwarzgelben nie byli już w stanie skutecznie odpowiedzieć i po siódmym podziale punktów z rywalami w tym sezonie pozostali na drugiej lokacie w tabeli, ale ich strata do prowadzącego Bayernu zwiększyła się do czterech “oczek”.
– Mieliśmy okazję na 3:0 jeszcze w pierwszej połowie. Mieliśmy również okazje do tego w drugiej połowie. Nie udało się, to się zdarza, ale musimy zachować spokój – wyznał Favre dla oficjalnego serwisu klubu z Zagłębia Ruhry.
– Straciliśmy dwa niepotrzebne gole. To oczywiste – podkreślił opiekun Die Schwarzgelben.
– Nie musimy rozmawiać o Romanie. Gra najlepszy sezon, bez względu na wszystko. Uratował nam wiele punktów – bronił słabiej dysponowanego Burkiego na Weserstadion francuski szkoleniowiec.
Komentarze