Jakub Świerczok ma powody do świętowania. Jego Nagoya Grampus wygrała Puchar Ligi Japońskiej. W finale pokonała 2:0 Cerezo Osakę.
- Jakub Świerczok zdobył swoje pierwsze trofeum po przenosinach do Japonii
- Klub Polaka wygrał Puchar Ligi Japońskiej
- 28-latek w finale wszedł na boisko w 73. minucie
Udany pobyt Świerczoka w Japonii
Gdy latem tego roku, Jakub Świerczok opuszczał Ekstraklasę i przenosił się do Japonii, nie brakowało opinii, że dokonuje złego wyboru. 28-latek zagrał bowiem na Euro 2020. Miał za sobą także bardzo udany sezon w Polsce. Mógł zatem poszukać klubu w silnej lidze europejskiej.
Świerczok postanowił skorzystać z oferty, który złożyła mu Nagoya Grampus. Była ona bardzo korzystna finansowo. Klub wierzył w umiejętności Polaka, więc zaproponował mu umowę aż do końca stycznia 2024 roku. 28-latek nie miał większego problemu z aklimatyzacją w Japonii i szybko zaczął udowadniać swoją wartość sportową. Rozegrał 17 meczów i strzelił w nich 9 goli. Na boisku przebywał przez 933 minuty.
Nagoya Grampus rozgrywała dzisiaj ważny mecz. Walczyła bowiem o wygranie Pucharu Ligi Japońskiej. Jej przeciwnikiem Cerezo Osaka. Świerczok rozpoczął spotkanie tylko na ławce rezerwowych. Koledzy Polaka radzili sobie jednak dobrze.
Dwie minuty po wznowieniu gry objęli prowadzenie. Na 1:0 strzelił Naoki Maeda. Świerczok wszedł na boisko w 73. minucie. Sześć minut później bramkę zdobył Sho Inagaki. Tym samym Nagoya zwyciężyła 2:0 i wygrała Puchar Ligi Japońskiej. Dla polskiego napastnika do pierwsze trofeum zdobyte w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Czytaj także: Świetne wieści dla Milanu przed hitem Serie A
Komentarze