Erling Haaland doznał niedawno kontuzji, która wykluczyła go z gry na kilka tygodni. Możliwe, że Borussia Dortmund będzie musiała radzić sobie bez Norwega aż do końca roku.
- Bild przekazał niepokojące wieści w sprawie zdrowia Erlinga Haalanda
- W najgorszym przypadku Norweg będzie pauzował nawet do końca roku
- Tym samym snajper Borussii Dortmund miałby małe szanse na wywalczenie korony króla strzelców Bundesligi
Haaland niedostępny nawet do końca roku
Sezon 2021/2022 w wykonaniu Erlinga Haalanda jest kapitalny. Norweg rozegrał bowiem 10 meczów. Strzelił w nich 13 goli i zaliczył 4 asysty. Nic dziwnego zatem, że najsilniejsze i najbogatsze kluby na świecie rywalizują po pozyskanie Norwega. Haaland aktualnie musi jednak skupić się na powrocie do zdrowia, a nie na potencjalnej zmianie barw klubowych.
Kilka dni temu Borussia Dortmund poinformowała, że Haaland doznał urazu mięśnia zginacza stawu biodrowego. – Erling wypada nam ze składu, będziemy bez niego nawet przez kilka tygodni. Ma kontuzję biodra, która po prostu nie pozwala mu grać – tak na temat stanu zdrowia 21-latka mówił jego trener, Marco Rose.
Najnowsze informacje na temat Haalanda przekazali dziennikarze Bilda. Zdecydowanie nie są one optymistyczne dla Borussii Dortmund. W najgorszym scenariuszu, Norweg nie będzie do dyspozycji trenera aż do końca tego roku. Powrót 21-latka do pełni sprawność może zatem zająć dużo więcej czasu, niż spodziewano się na Signal Iduna Park.
Haaland rywalizuje o koronę króla strzelców Bundesligi z Robertem Lewandowskim. Polak zdobył już dziesięć bramek i lideruje w tej klasyfikacji z przewagą jednego trafienia nad Norwegiem, któremu będzie prawdopodobnie bardzo trudno nawiązać wyrównaną rywalizację, jeżeli faktycznie nie zagra do końca tego roku.
Czytaj także: Manchester United zmieni trenera? Dwóch potencjalnych następców Solskjaera
Komentarze