Długo wydawało się, że Union pokona Stuttgart na wyjeździe. Berlińczycy komplet punktów stracili jednak w doliczonym czasie gry i zremisowali 1:1. Paweł Wszołek i Tymoteusz Puchacz nie zagrali dla drużyny gości.
Nagroda za walkę do końca
Poziom meczu na Mercedes-Benz Arenie przez długi czas nie był na dobrym poziomie. Piłkarze obu drużyn nie chcieli bowiem podjąć zbędnego ryzyka. Skupili się zatem na defensywie i utrzymaniu bezbramkowego remisu. Sytuacja te nie mogła jednak trwać wiecznie.
W 31. minucie zobaczyliśmy pierwszego gola w niedzielnej batalii. Taiwo Awoniyi otrzymał dobrze wymierzone podanie od Sheraldo Beckera i nie zmarnował tej okazji. Przymierzył bowiem zza pola karnego w prawy dolny róg bramki i dał Unionowi prowadzenie 1:0.
Po zmianie stron Stuttgart sam skomplikował sobie misję doprowadzenie do remisu. W odstępie kilkudziesięciu sekund dwie żółte kartki zobaczył Atakan Karazor, który udał się do szatni. Grających w osłabieniu gospodarzy, uratował gol w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Wówczas asystował Daniel Didavi, a do siatki trafił Wahidullah Faghir. Tym samym młody Duńczyk zapewnił swojej ekipie punkt po remisie 1:1.
Komentarze