Olympique Marsylia podzielił się punktami z Paris Saint-Germain w ostatnim spotkaniu 11. kolejki Ligue 1. W szeregach ekipy Jorge Sampaoliego do 78 minuty grał Arkadiusz Milik, któremu udało się skierować piłkę do siatki. Trafienie Polaka zostało jednak anulowane z powodu pozycji spalonej.
OM nie wykorzystał gry w przewadze jednego zawodnika
Olympique Marsylia nie był faworytem niedzielnej potyczki z gigantami ligi francuskiej. Mimo że podopieczni Jorge Sampaoliego podchodzili do starcia z paryżanami, będąc od trzech meczów bez porażki. W niedzielny wieczór marsylczycy musieli stawić czoła tercetowi: Kylian Mbappe-Lionel Messi-Neymar, co sprawiało, że poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko.
W pierwszej połowie rywalizacji kibicom nie było dane zobaczyć gola. Aczkolwiek obie ekipy stworzyły widowisko godne uwagi. Oba zespoły skierowały nawet piłkę do siatki, ale po decyzji arbitra trafienia nie zostały uznane. Po stronie gospodarzy z bramki mógł cieszyć się Arkadiusz Milik, gdyby nie fakt, że jeden z jego kolegów znajdował się przy akcji bramkowej na pozycji spalonej.
W drugiej części spotkania również żadnej ze stron nie udało się zmienić rezultatu rywalizacji. Mimo że goście musieli od 57 minuty grać w zdekompletowanym składzie, bo czerwoną kartkę zobaczył Achraf Hakimi. Były piłkarz Interu Mediolan został ukarany za faul na Cegizie Underze.
Tymczasem w 65. minucie bliski zdobycia bramki był Valentin Rongier, ale jego próba była niecelna i mecz zakończył się wynikiem 0:0. Dla OM był to trzeci remis w sezonie, a dla Paris Saint-Germain pierwszy. W następnej kolejce marsylczycy zagrają z Nice, a drużyna Mauricio Pochettino z Lille.
Komentarze