W PKO Ekstraklasie Wisła Płock pokonała Pogoń Szczecin 1:0 (0:0). Jedynego gola zdobył po przerwie Damian Warchoł. Gdyby Portowcy wygrali w Płocku, to zostaliby liderami PKO Ekstraklasy. A tak cały czas są na czwartym miejscu. Z kolei Nafciarze obecnie zajmują dziesiątą pozycję.
Wisła Płock mogła zdobyć pierwszego gola w spotkaniu przeciwko Pogoni Szczecin w 12. minucie. Szansę miał Rafał Wolski, ale jego próba została w porę zablokowana.
Kwadrans potem Kamil Grosicki zdecydował się na dośrodkowanie w pole karne Nafciarzy. Uderzał Piotr Parzyszek, ale zabrakło mu precyzji i cały czas mieliśmy 0:0.
Na pierwszego gola w tej rywalizacji czekaliśmy aż do 57. minuty. Centrę Piotra Tomasika na bramkę zamienił strzałem głową Warchoł.
Na kwadrans przed końcem Portowcy mogli odpowiedzieć. Jean Carlos zagrał w tempo do Michała Kucharczyka, ale ten nieczysto trafił w piłkę i cała akcja spaliła na panewce.
W 87. minucie drugą żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną, został ukarany Jakub Rzeźniczak i od tego momentu płocczanie musieli radzić sobie w dziesięciu.
W doliczonym czasie gry piłkę na wagę remisu miał na swojej głowie Carlos. Zawodnik gości minimalnie jednak chybił. Do ostatniego gwizdka sędziego nie padły już żadne bramki i Nafciarze triumfowali 1:0.
Komentarze