Beenhakker bez ogródek na temat Sousy

Leo Beenhakker
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Leo Beenhakker

Leo Beenhakker w przeszłości z powodzeniem prowadził reprezentację Polski. Awansował z nią między innymi na Euro 2008. Chociaż na mundial w RPA holenderskiemu trenerowi już nie udało się awansować z Biało-czerwonymi. Doświadczony szkoleniowiec udzielił ostatnio wywiadu portalowi Onet.pl, w którym wypomniał Paulo Sousie, co robi źle.

  • Leo Beenhakker w latach 2006-2009 prowadził reprezentację Polski
  • Holender udzielił wywiadu portalowi Onet.pl
  • Doświadczony trener z sentymentem wracał pamięcią do pracy z Biało-czerwonymi. Holender zasugerował też, co Paulo Sousa powinien zmienić w swojej pracy z reprezentacją Polski

Beenhakker miło wspomina pracę z reprezentacją Polski

Leo Beenhakker prowadził reprezentację Polski łącznie w 46 spotkaniach, notując w nich 21 zwycięstw, 13 remisów i 12 porażek. Aktualnie jest doradcą zarządu w Sparcie Rotterdam.

– Mam swoje TOP 3 miejsc, w których pracowałem. Kolejność nie ma tu znaczenia. To Real Madryt, reprezentacja Trynidadu i Tobago i reprezentacja Polski. Ktoś spyta, dlaczego Trynidad i Tobago? Dlatego, że awans na mundial dla takiego kraju jest czymś niecodziennym i niesamowitym – przekonywał 79-latek w rozmowie z Onet.pl.

Beenhakker przyznał, że nie miał dobrych relacji z Grzegorzem Lato, który podpadł Holendrowi tym, że zwolnił trenera w trakcie telewizyjnego wywiadu. Mimo wszystko z uśmiechem doświadczony trener wraca pamięcią do pracy z Biało-czerwonymi.

– Poznałem tu wielu fantastycznych ludzi. Gdy razem ze swoim sztabem i współpracownikami jeździliśmy po kraju, żeby oglądać mecze, to zawsze byliśmy przyjmowani znakomicie. W każdym klubie czuć było przyjazną atmosferę – mówił Beenhakker.

– Pamiętam, że jak mieliśmy zgrupowania w Dubaju i graliśmy mecze towarzyskie, to na trybunach było 400 ludzi, z czego 388, to byli Polacy. Nigdy tego nie zapomnę, to było świetne – uzupełnił Holender.

W polskich mediach Paulo Sousa często krytykowany jest za to, że pracuje jako selekcjoner z “doskoku”. Nie śledzi regularnie z trybun stadionu meczów PKO Ekstraklasy. Tymczasem Beenhakker dał do zrozumienia, że Portugalczyk na czas umowy z PZPN, powinien przebywać w Polsce.

– Uważam, że tam, gdzie pracujesz, tam powinieneś mieszkać. Cały czas byłem w Polsce, mieszkałem w Warszawie. Praca z taką reprezentacją to wielkie wyróżnienie – zakończył 79-latek.

Czytaj więcej: Albania – Polska: Kasa za żółte kartki od Superbet

Komentarze