Gdy wybrano nowego prezesa PZPN-u, wydawało się, że Paulo Sousa może zostać zwolniony. Portugalczyk odniósł się do tych informacji.
- Paulo Sousa skomentował informacje na temat swojego potencjalnego zwolnienia przez nowego szefa PZPN-u
- Portugalczyk przyznał, że miał oferty pracy z innych drużyn
- Selekcjoner reprezentacji Polski jest jednak lojalny wobec zespołu i związku
Sousa mógł odejść z reprezentacji Polski
Gdy w styczniu tego roku Paulo Sousa zastąpił Jerzego Brzęczka na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski, kibice wierzyli, że to zmiana na lepsze. Portugalczyk nie zdołał jednak wywalczyć awansu z biało-czerwonymi do fazy pucharowej Euro 2020.
Aktualny selekcjoner został wybrany przez Zbigniewa Bońka, czyli byłego już prezesa Polskiego Związku Nożnej. Jego obowiązki w sierpniu przejął Cezary Kulesza. Niektórzy prognozowali, że nowy szef polskiej federacji zwolni Paulo Sousę. Co o tej sprawie myśli Portugalczyk?
– Już wtedy zrozumiałem, że Zibi odejdzie, więc może ja też. Ale to nie jest problem, bo jestem facetem, który skupia się na swojej pracy, pasji, przekonaniach, aż zrealizuje codzienne cele – powiedział Sousa.
– O zwolnieniu nie myślałem. Zamiast tego skupiłem się na tym, że dopóki jestem selekcjonerem reprezentacji zrobię wszystko, by dzięki mojej wiedzy dostarczyć dobrą pracę, z której ludzie będą zadowoleni i dumni – dodał selekcjoner kadry Polski. Wyjawił on, że jakiś czas temu miał propozycje pracy z innych drużyn, ale wszystkie odrzucił.
– To naturalne. Zawsze tak było. Ludzie, którzy mnie śledzą i są zainteresowani moim sposobem postrzegania piłki, sposobem rozumowania, komunikowania się, tym jakim jestem liderem, interesują się też mną. Czasem nie ma jednak odpowiedniego momentu na podejmowanie takich decyzji – wyjaśnił Sousa.
– Na szczęście jestem bardzo zadowolony i będę za to zawsze dziękował Bogu, bo byłem zaangażowany w coś, co kocham robić, w moją pasję. Nie chodzi o to, żeby teraz rozmawiać, że chciał mnie ten, czy inny klub. Jestem skupiony na reprezentacji. Dopóki tu jestem, chcę dostarczać wam wszystko najlepsze co mam – zakończył portugalski trener.
Czytaj także: Reprezentacja Polski osłabiona, lewego obrońcy nie opuszcza pech
Komentarze