Zabójczy początek GKS-u pogrążył Stal. Banasik ma powody do zadowolenia [WIDEO]

GKS Tychy pokonał przed własną publicznością Stal Rzeszów 2-0. Pierwsza bramka padła już w drugiej minucie spotkania.

GKS Tychy
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: GKS Tychy
  • GKS Tychy pokonał Stal Rzeszów 2-0
  • Bramki dla gospodarzy zdobyli Daniel Rumin oraz Marko Dijaković
  • Zespół Dariusza Banasika wskoczył na drugie miejsce w tabeli

GKS udanie zakończył rok

GKS Tychy od początku sezonu prezentuje się zaskakująco dobrze i liczy się w grze o awans do Ekstraklasy. Co więcej, może tego dokonać nawet bez konieczności rywalizowania w barażach. Trener Dariusz Banasik wykonuje fantastyczną pracę, a jego zespół na boisku uchodzi za bardzo ułożony i skuteczny w swoich założeniach taktycznych.

W niedzielę GKS Tychy podejmował przed własną publicznością Stal Rzeszów. Początek rywalizacji w wykonaniu gospodarzy był doprawdy szalony. Już w drugiej minucie udało im się bowiem wyjść na prowadzenie. Do dośrodkowanej ze środkowej strefy boiska dopadł Jakub Brudnicki, który głową zgrał piłkę w światło bramki do nadbiegającego Daniela Rumina, a ten dopełnił formalności, wpisując się na listę strzelców.

Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando podopiecznych Banasika, którzy mogli nawet podwyższyć prowadzenie. W kluczowych momentach brakowało natomiast precyzji lub skuteczności. Po przerwie nieco lepiej radziła sobie Stal, która dominowała przy piłce, lecz nie tworzyła sobie realnego zagrożenia.

Pod koniec spotkania GKS dobił swojego rywala. Marko Dijaković trafił do siatki po zagraniu Marcina Szpakowskiego, ustalając wynik spotkania na 2-0. Zespół Banasika wskoczył na drugie miejsce w tabeli, zrównując się punktami z liderującą Arką Gdynia.

Komentarze