- Daniel Myśliwiec powoli żegna się ze Stalą Rzeszów
- 37-letni trener w ostrych słowach opowiedział o współpracy z pewnymi osobami w rozmowie z Podkarpacie Live
- Na dzisiaj nie wiadomo, gdzie młody trener będzie pracował w kolejnej kampanii
Daniel Myśliwiec mocno na pożegnanie ze Stalą
Daniel Myśliwiec to trener młodego pokolenia, który z dobrej strony dał się zapamiętać w Stali Rzeszów. Pod jego wodzą Biało-niebiescy prezentowali piłkę nożną ładną dla oka. Na dzisiaj nie wiadomo, jaka przyszłość czego Myśliwca. 37-latek wprost jednak powiedział, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy z pewnymi osobami w Stali.
– Świetnie czułem się w Rzeszowie. Wykonaliśmy świetną robotę z piłkarzami, ale od dłuższego czasu ktoś robił inną robotę, aby nie było mnie już w klubie. Nie wyobrażam sobie współpracować z ludźmi nie szczerymi, nie uczciwymi, które myślą o swoim interesie, a nie o drużynie. W zespole tacy nie byliśmy – przekonywał Myśliwiec w rozmowie z Podkarpacie Live.
– Pozostaje mi podziękować wszystkim dobrym i szczerym ludziom, którzy dobrze życzyli Stali. Tym, którzy chcieli, aby Stal się rozwijała. Wierzę, że drużyna zostawi po sobie dobry ślad, mimo że zespół nie wywalczył awansu. Proszę o docenienie piłkarzy. Można mówić o różnych kwestiach pozasportowych, ale one nigdy nie będą najważniejsze – kontynuował trener.
– Idea sportu jest taka, aby wygrywać i robić to na swoich zasadach. Ja będę robił wszystko na swoich zasadach. Za te zasady wolę umrzeć, niż kalkulować i uprawiać politykę. Taki jestem – podsumował 37-letni szkoleniowiec.
Czytaj więcej: Małecki z apelem do władz Stali. “Nie spier****** tego”
Komentarze