Bomba w Fortuna I lidze. Łódzki Klub Sportowy, lider tabeli, dwukrotny mistrz Polski, ma nowego współwłaściciela. Według naszych informacji nie Sabri Bekdas, nie Pacific Media Group, a Amerykanin polskiego pochodzenia, Robert Platek ma dołączyć do dotychczasowych właścicieli, Tomasza Salskiego, Jerzego Pietruchy, Przemysława Andrzejaka i Dariusza Łyżwy, w misji prowadzenia ŁKS-u z powrotem do Ekstraklasy. Robert Platek to właściciel m.in. włoskiej Spezii, zajmującej siedemnaste miejsce w tabeli w Serie A, poza tym zarządza również portugalskim AC Casa Pia. ŁKS będzie trzecim klubem w jego portfolio.
- Do obecnych akcjonariuszy ma dołączyć Robert Platek
- Platek jest obecnie między innymi właścicielem grającej we włoskiej ekstraklasie Spezii
- Robert Platek zostanie współwłaścicielem ŁKS-u
Robert Platek zostanie współwłaścicielem ŁKS-u
Cały proces trwał od wielu tygodni, w grze zresztą poza Robertem Platkiem były inne podmioty. Według naszej wiedzy ŁKS prowadził rozmowy jednak przede wszystkim pod kątem zbieżności w filozofii prowadzenia klubu. Platek w ŁKS-ie będzie chciał pomóc obecnym władzom w kontynuacji kursu – budowie profesjonalnej akademii i ekstraklasowego klubu, który będzie w stanie nawiązać do pięknej historii.To duża wiadomość dla całej ligi – trudno sobie może w tej chwili wyobrazić wypożyczenia Bartłomieja Drągowskiego i Jakuba Kiwiora ze Spezii do ŁKS-u, ale ta struktura właścicielska robi potężne wrażenie. Robert Platek poza swoimi piłkarskimi biznesami jest też współzałożycielem grupy MSD Capital, firmy zarządzającej m.in. aktywami prezesa i dyrektora generalnego Dell Technologies, Michaela Della.
Wokół jakich kwot się kręcimy? Cóż, rodzina Platków Spezię zakupiła za ponad 20 milionów euro. Akcje ŁKS-u oczywiście wyszły nieco taniej, ale – jak słyszymy – zastrzyk gotówki pozwoli na bardziej komfortowe podejście m.in. do zimowego okienka transferowego. ŁKS cały czas zresztą borykał się z finansowymi trudnościami po przegranym barażu o Ekstraklasę sprzed dwóch sezonów. Od początku 2022 roku łodzianie mieli problem z płynnością finansową, czego wynikiem m.in. odejścia Ricardinho, Mikkela Rygaarda czy Antonio Domingueza po rozwiązaniu kontraktów z winy klubu.
Plan naprawczy wdrożony przez władze klubu pozwolił bez większych turbulencji przebrnąć przez rundę jesienną, ale gdyby nie pomoc inwestora – pewnie w trakcie zimowego okienka byłoby ciężko utrzymać w składzie najmocniejszych zawodników lidera I ligi. Czy z pieniędzmi i nowymi pomysłami ze strony rodziny Platków się uda? Pewne jest, że ŁKS z miejsca staje się jednym z najbogatszych klubów zaplecza Ekstraklasy. Inspirujący może być zresztą przykład innego klubu z portfolio Platków. Portugalską AC Casa Pia przejęli, gdy walczyła o utrzymanie w II lidze portugalskiej. W ubiegłym sezonie ich klub awansował do elity, a w obecnych rozgrywkach jako beniaminek zajmuje piąte miejsce w Primeira Liga, ustępując jedynie gigantom, Benfice, Porto i Sportingowi oraz Bradze.
Według naszych informacji na razie nie dojdzie w ŁKS-ie do żadnej rewolucji w strukturach klubu. Robert Platek spędził sporo czasu na poznawaniu ŁKS-u od środka i – podobnie jak w Spezii – pierwszy okres jego rządów będzie zapewne przypatrywaniem się, jak klub poradzi sobie z pierwszym zastrzykiem gotówki. Równolegle swoje zaangażowanie zwiększą dotychczasowi współwłaściciele.
Jak zapewniał w telewizji TOYA dotychczasowy większościowy akcjonariusz klubu, Tomasz Salski, przekazanie ŁKS-u nowym właścicielom będzie miało charakter etapowy. Przejęcie kolejnego pakietu akcji wstępnie jest planowane na okres po sezonie, gdy wyjaśni się, w której klasie rozgrywkowej będzie występował ŁKS. Oficjalne ogłoszenie współpracy powinno mieć miejsce w najbliższych dniach, być może na dzisiejszej wigilii klubowej, która rozpocznie się o 19.08. Szczegóły finansowe i organizacyjne całej operacji mamy poznać dopiero w marcu, gdy zakończą się procesy prawne.
Tak trzymać. Tylko ŁKS