Mariusz Jop podsumował spotkanie Pogoń Siedlce – Wisła Kraków
Wisła Kraków wygrała drugie z rzędu spotkanie w tej kampanii pod wodzą trenera Mariusza Jopa. W sobotni wieczór Biała Gwiazda w pokonanym polu zostawiła Pogoń Siedlce, wygrywając różnicą dwóch goli (3:1). Po zakończeniu spotkania na temat rywalizacji wypowiedział się szkoleniowiec wiślaków, którego słowa przytoczył serwis internetowy “Gazety Krakowskiej”.
– Na pewno nie było to łatwe spotkanie dla nas. Rywal próbował bronić się nisko. Czekał na kontrataki, na stałe fragmenty gry. Zawsze trudno gra się z drużyną, która w ten sposób próbuje się przeciwstawić. Duże słowa uznania należą się zespołowi za to, że przede wszystkim był konsekwentny w działaniu, że był spokojny, cierpliwy i wierzył do końca w naszą filozofię – mówił Mariusz Jop, którego słowa w swoim materiale przytoczył dziennikarz Bartosz Karcz.
Krakowska ekipa nie zaczęła dobrze sobotniej potyczki, przegrywając od siódmej minuty 0:1 po bramce Karola Podlińskiego. W związku z tym można się było zastanawiać, dlaczego Wisła źle weszła w mecz. Trener 13-krotnych mistrz Polski też zabrał głos na ten temat.
– Jeśli zespół przeciwny ma dużo siły, asekuruje się, to nam jest po prostu trudniej budować ataki, bo rywal bardzo mocno pracuje w defensywie i nie jest to łatwe zadanie dla żadnej drużyny, kiedy przeciwnik broni nisko, dużą liczbą zawodników. W drugiej połowie po prostu są większe przestrzenie. My chcemy narzucić dużą intensywność gry i korzystać później z tego, że rywal właśnie trochę opada sił – powiedział wprost Jop.
Kolejny mecz krakowski zespół rozegra już po reprezentacyjnej przerwie. Wisłą zmierzy się wówczas z Bruk-Betem Termaliką. Spotkanie odbędzie się 18 października o godzinie 20:30.
Czytaj więcej: Wisła Kraków poznała termin rozegrania meczu Pucharu Polski
Komentarze