- Wisła Płock po trzech kolejkach Fortuna 1. ligi ma na swoim koncie tylko trzy punkty
- “Nafciarze” trzykrotnie remisowali swoje mecze 1:1
- Głos po spotkaniu z Lechią Gdańsk zabrał Marek Saganowski
Znów 1:1
Wisła Płock ma trudne początki w Fortuna 1. lidze. Co prawda zespół jeszcze nie przegrał, ale z drugiej strony jest także zero zwycięstw. Dotychczas, w trzech spotkaniach nowego sezonu mecze “Nafciarzy” trzykrotnie kończyły się wynikiem 1:1. Tak było w Bielsku-Białej z miejscowym Podbeskidziem i w Sosnowcu z Zagłębiem. Wczoraj taki wynik padł również w meczu domowym meczu z Lechią Gdańsk. Głos po tym meczu i po początku sezonu zabrał trener Marek Saganowski.
– Na pewno po dziewięćdziesięciu minutach nie jestem zadowolony z tego remisu. Straciliśmy dwa punkty. Pierwsza połowa, z boiska tak było widać, że totalnie robiliśmy to, co chcieliśmy – powiedział szkoleniowiec.
– Druga połowa to nasza dominacja. Dobra zmiana Krzysztofa Janusa, który wchodzi i strzela bramkę, która daje po dziewięćdziesięciu minutach jeden punkt. Zdajemy sobie sprawę, że od osiemdziesiątej minuty gdzieś padliśmy. Ciężko oddychaliśmy, dużo wysiłku zawodnicy wnieśli w ten mecz. Dużo więcej jakości wymagam przy tych sytuacjach, które sobie stwarzamy. Końcówka taka bardziej szarpana i ostatnie dziesięć minut mieliśmy szczęście, że nie przegraliśmy tego meczu. Tak, jak powiedziałem na konferencji przedmeczowej, ten zespół coraz lepiej wygląda i dzisiaj to był najlepszy nasz mecz w rundzie – dodał trener Saganowski.
Czytaj więcej: Kamil Grabara na liście życzeń kolejnego światowego giganta
Co wy tam bierzecie… : “Wczoraj taki wynik padł również w meczu domowym meczu z Wisłą Płock..”
Faktycznie Saganowski ma nie lada orzech do zgryzienia skoro oni tam remisują sami ze sobą. Chociaż faktycznie wieje optymizmem bo jeszcze nie przegrali z nikim, nawet ze sobą w przeciwieństwie do autorów na tym portalu…