Wisła Kraków na zwycięskim szlaku
Wisła Kraków w trakcie zimowej przerwy w Betclic 1. Lidze rozegrała jak na razie trzy mecze kontrolne, notując w nich porażkę i dwa zwycięstwa. Z placu gry na tarczy wiślacy schodzili po starciu z Podbeskidziem (1:2). Z kolei w meczach rozgrywanych w Turcji za każdym razem zwyciężali, pokonując Zorię Ługańsk (2:1) i Dukagjini Kline (4:1). Łącznie trzy trafienia w tych starciach zanotował Łukasz Zwoliński, który udzielił wywiadu klubowym mediom.
– Przełamałem pewną klątwę. Chyba przez trzy lata na obozach w Turcji nie zdobywałem bramek, więc cieszy moja dyspozycja. Chociaż też trzeba zaznaczyć, że to nie jest najważniejsze. W tym czasie gole w sparingach nie są najważniejsze. Aczkolwiek to miłe uczucie, gdy te gole się strzela – mówił napastnik Białej Gwiazdy w rozmowie z Wisła Kraków TV.
- Wisła Kraków – sezon 2024/2025
– Czuję, że odpowiedzialność za wyniki spoczywa też na moich barkach. Będąc w klubie takim jak Wisła, trzeba mieć świadomość jaka jest presja w nim. Wisła to wielki klub, który zdecydowanie za długo jest w 1 Lidze. Przychodząc do klubu, wiedziałem, z czym to się wiąże. Jeszcze długa droga do tego, czego bym sobie życzył i czego bym oczekiwał. Długa runda przed nami. Musimy zatem dać z siebie maxa na treningach czy w sparingach, aby od samego początku w lidze gonić czołówkę – dodał Zwoliński.
31-letni napastnik trafił do ekipy z Krakowa w lipcu minionego roku z Rakowa Częstochowa. Zwoliński w tym sezonie wystąpił w 18 meczach Betclic 1. Ligi, w których zdobył osiem bramek i zaliczył też pięć asyst. W pierwszym meczu po przerwie krakowianie zagrają ze Zniczem Pruszków.
Komentarze