Wisła musi punktować lepiej. Zimą będą transfery
Wisła Kraków ma za sobą bardzo pracowitą rundę. Od początku sezonu musiała radzić sobie na trzech frontach, dochodząc aż do czwartej rundy eliminacji Ligi Konferencji. Negatywnie odbiło się to na wynikach w lidze, gdyż w pierwszych kolejkach punktowała rozczarowującą. Tę średnią poprawił Mariusz Jop, który we wrześniu zastąpił zwolnionego Kazimierza Moskala. Biała Gwiazda będzie zimować na siódmym miejscu w tabeli. W czwartek zremisowała przed własną publicznością 1-1 z Miedzią Legnica.
- Zobacz: Kontrowersja. Czy Wiśle należał się rzut karny?
Nie jest to rezultat, który zadowala ludzi związanych z krakowskim klubem. Po remisie z Miedzią prezes Jarosław Królewski pokusił się o krótki komentarz – przypomniał, że nadrzędnym celem jest awans do Ekstraklasy. Wisła musi punktować lepiej, jeśli chce w przyszłym sezonie grać w elicie.
Podczas udzielania różnych odpowiedzi kibicom Królewski potwierdził także, że zimą Wisła ma się wzmocnić. Nie brakuje zarzutów dotyczących tego, że jej kadra nie jest wystarczająco zbalansowana. Brakuje także większej liczby liderów, którzy w trudnych chwilach będą w stanie wziąć grę na własne barki. Mariusz Jop niedawno sugerował, że liczy w zimie na realne wzmocnienia pierwszej jedenastki, a nie tylko uzupełnienia kadry.
Komentarze