Wisła rozbiła Ruch. Padł absolutny rekord ligi

Ruch Chorzów otrzymał lekcję piłki nożnej w meczu 21. kolejki Betclic 1. Ligi z Wisłą Kraków, przegrywając pięcioma golami (0:5). Na trybunach pojawiło się ponad 53 tysiące fanów.

Ruch Chorzów - Wisła Kraków
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Ruch Chorzów - Wisła Kraków

Pięć goli w Meczu Mistrzów z udziałem Ruchu i Wisły

Ruch Chorzów i Wisła Kraków nie zaczęły udanie 2025 roku na boiskach na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Niebiescy tylko zremisowali z Pogonią Siedlce (1:1). Z kolei ekipa Mariusza Jopa niespodziewanie przegrała ze Zniczem Pruszków (0:1). Każda z drużyn była zatem głodna zwycięstwa w sobotnie popołudnie 22 lutego, gdy na trybunach Stadionu Śląskiego pojawiło się ponad 53 tysiące widzów. Tym samym Mecz Mistrzów był zdecydowanie najważniejszym sportowym wydarzeniem weekendu.

Gospodarze musieli radzić sobie w hicie kolejki bez swojego kapitana Patryka Sikory. Do kadry meczowej Niebieskich wrócił w każdym razie Maciej Sadlok. Ponadto w drużynie z Chorzowa do dyspozycji trenera Dawida Szulczka był Dominik Preisler, który dołączył do klubu w środku tygodnia. Z dużymi brakami kadrowymi musiał natomiast zmagać się trener Białej Gwiazdy. Goście nie mogli liczyć na: Josepha Colleya, Alana Urygę, Igora Łasickiego, Marca Carbo czy Piotra Starzyńskiego oraz Bartosza Talara.

Oglądaj skróty meczów Betclic 1. Ligi

Od pierwszych fragmentów rywalizacji kibice głośnym dopingiem wspierali obie ekipy. Jak poinformował w trakcie starcia spiker stadionowy, poziom głośności z trybun był na poziomie 105 decybeli, co w przypadku dłuższego przebywania w takich warunkach, mogłoby grozić krótkotrwałym ogłuszeniem. Na boisku natomiast panowała absolutna dominacja gości. Wiślacy wyglądali na graczy bardziej przystosowanych do warunków gry i całej otoczki, jaka miała miejsce przy okazji spotkania w Kotle Czarownic.

Katastrofalny w skutkach był pierwszy kwadrans spotkania, gdy Niebiescy stracili bramkę po zaledwie 300 sekundach gry. Wynik meczu został otwarty za sprawą trafienia Mariusza Kutwy. Pomocnik wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywali i uderzeniem pod poprzeczkę zmusił do kapitulacji golkipera rywali. Drugi cios gracze Białej Gwiazdy zadali Ruchowi w 21. minucie. Tym razem skutecznym strzałem głową popisał się Angel Rodado, wykorzystując słabo dysponowaną defensywę Niebieskich.

Angel Rodado z hat-trickiem

Pod koniec pierwszej części gry fani odpalili środki pirotechniczne, co skutkowało kilkuminutową przerwą techniczną. Jednocześnie sędzia Szymon Marciniak doliczył aż dziewięć minut do pierwszej odsłony. W doliczonym czasie kolejną bramkę dołożył Angela Baena i krakowska ekipa była blisko odniesienia premierowej wygranej w 2025 roku. Gospodarze udali się natomiast na przerwę do szatni przy akompaniamencie głośnych gwizdów.

POLECAMY TAKŻE

Goście na drugą połowę wybiegli bez zmian. Z kolei trener Niebieskich zdecydował się na wprowadzenie na boisko Bartłomieja Barańskiego i Dominika Preislera. To nie poprawiło jednak gry chorzowian po zmianie stron. Ruch nie potrafił powstrzymać niezwykle skutecznego w sobotnie popołudnie hiszpańskiego napastnika Białej Gwiazdy. Angel Rodado w 56. i 60. minucie dołożył kolejne dwie bramki, kompletując hat-tricka.

Do końca zawodów rezultat rywalizacji nie uległ już zmianie. Tym samym krakowska ekipa ma na swoim koncie 33 punkty. 35 oczek to natomiast bilans Niebieskich. W następnej kolejce Wisła zmierzy się na wyjeździe z Arką Gdynia. Z kolei Ruch czeka potyczka z liderem Bruk-Betem Termaliką. Zanim jednak do tego dojdzie, to chorzowian czeka jeszcze potyczka z Koroną Kielce w Pucharze Polski w najbliższy wtorek.

Ruch Chorzów – Wisła Kraków 0:5 (0:3)
0:1 Mariusz Kutwa 5′
0:2 Angel Rodado 21′
0:3 Angel Baena 45+4′
0:4 Angel Rodado 56′
0:5 Angel Rodado 60′

Wisła Kraków może wywalczyć w tym sezonie bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy?

  • Zdecydowanie tak
  • Raczej nie
  • Trudno powiedzieć
  • Zdecydowanie tak 46%
  • Raczej nie 42%
  • Trudno powiedzieć 12%

26+ Votes

Komentarze