Zwoliński nie może się przełamać. Jop dalej na niego liczy
Wisła Kraków walczy o awans do Ekstraklasy. Aktualnie notuje serię pięciu kolejnych wygranych, a w piątkowy wieczór zagra z Termalicą. W przypadku zwycięstwa, może być już o krok od wywalczenia sobie udziału w barażach.
Jednym z największych problemów Białej Gwiazdy jest w tym momencie skuteczność Łukasza Zwolińskiego, który przeżywa poważny kryzys. Wiosną jeszcze ani razu nie trafił do siatki. Nie brakuje mu okazji strzeleckich, ale marnuje je na potęgę.
Początek sezonu również nie układał się po jego myśli. W trakcie rundy jesiennej złapał świetną formę, stanowiąc o sile ofensywnej Wisły. Stworzył zabójczy duet z Angelem Rodado, a we wszystkich rozgrywkach uzbierał w sumie 10 bramek i 5 asyst.
Oglądaj skróty meczów Betclic 1. Ligi
Napastnik Wisły ostatnie mecze rozpoczyna na ławce rezerwowych. Mariusz Jop twierdzi, że może mu to pomóc, gdyż po wejściu na boisko łatwiej o zdobycie gola.
– Myślę, że jednak jest trochę łatwiej, jeżeli się wchodzi z ławki na nieco zmęczony zespół, gdzie te szyki obronne są zawsze troszkę jednak po jakimś czasie rozluźnione. Jest trochę więcej miejsca, trochę więcej przestrzeni, będąc świeżym wchodząc, myślę, że jest troszeczkę łatwiej. To jeden element, a drugi to rywalizacja w zespole. Są też inni, którzy czekają na swój moment i myślę, że o to chodzi, żeby wykorzystywać te najlepsze momenty zawodników i dawać im jak najwięcej minut, żeby grali ci, którzy są teraz w optymalnej formie.
– Oczywiście bardzo liczę na Łukasza i czekam na niego, aż zdobędzie bramkę i to jest oczywiście kwestia czasu. Mam nadzieję, że już tego czasu, który jest jak najbliżej nas, czyli najbliższego meczu – przekazał trener Wisły, cytowany przez wislaportal.pl.
Komentarze