Królewski nie odpuści. Protest wreszcie się zakończy?
Wisła Kraków od ponad roku w meczach wyjazdowych musi radzić sobie bez dopingu swoich kibiców, którzy nie są wpuszczani na kolejne stadiony. Zdarzają się wyjątki, natomiast zdecydowana większość klubów pierwszoligowych odmawia ich przyjęcia, wymyślając przeróżne powody. W obozie Wisły wiązano spore nadzieje z nadchodzącym Superpucharem Polski, który miał odbyć się na stadionie Jagiellonii Białystok. Prezes Jarosław Królewski zagroził, że bez obecności kibiców na trybunach Wisła nie przystąpi do tego spotkania. Zmusiło to PZPN do reakcji, w konsekwencji czego przeniesiono mecz na PGE Narodowy w Warszawie.
Protest oczywiście się nie zakończył. Kibice Wisły pojawią się w stolicy, natomiast zabraknie tam fanów Jagiellonii Białystok. Kluczowe kwestie nie zostały rozwiązane, więc Biała Gwiazda na tym nie poprzestanie. Królewski zapowiada, że w kolejnych meczach ponownie ten temat będzie nagłaśniany. Doszukuje się bowiem wypaczonej rywalizacji i braku sprawiedliwości.
Zobacz również: Irytujące zachowanie piłkarzy i trenerów w Ekstraklasie
– W pewnych aspektach czasami trzeba stawiać swoje prawa bardziej dobitnie. Myślę, że powinniśmy w kolejnych meczach mówić o tym głośniej, że nie jest to postawa fair-play. Zadam państwu pytanie odwrotne – proszę sobie mnie wyobrazić, kiedy podpisuję jakiś pakt? O co mnie państwo wtedy zapytają? Z kim ja ten pakt podpisałem? To jest absurdalne – analizuje Królewski w programie na kanale Meczyki.pl.
Komentarze