Wisła długo czekała na potwierdzenie. Nowy nabytek może grać

Wisła Kraków sprowadziła zimą Antona Czyczkana, który nie zagrał jeszcze w żadnym meczu. Białorusin z powodów formalnych czekał na zgodę na możliwość pracy w Polsce.

Wisła Kraków
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Wisła Kraków

Wisła Kraków dokona zmiany w bramce?

Wisła Kraków zimą przeprowadziła cztery transfery do klubu. Wśród nich znalazł się Anton Czyczkan, ściągnięty w zasadzie awaryjnie. Podczas zimowych przygotowań kontuzji doznał Kamil Broda, szykowany na pierwszego bramkarza. Z uwagi na rozstanie z Mikołajem Biegańskim, w kadrze zespołu pozostał jedynie Alvaro Raton, który jesienią nie prezentował się zbyt dobrze. Hiszpanowi zdarzały się poważne wpadki, przez które nie został ulubieńcem kibiców.

Biała Gwiazda sprowadziła więc doświadczonego Białorusina, który miał rywalizować z Ratonem na czas rekonwalescencji Brody. W pierwszych meczach rundy wiosennej Czyczkan zasiadł na ławce rezerwowych, lecz później jego miejsce zajął junior. Wisła Kraków z czasem poinformowała, że nieobecność 28-latka wynika z kwestii formalnych. Musiał wrócić do kraju, gdyż proces wydania pozwolenia na pracę w Polsce znacząco się przedłużał.

W czwartek klub przedstawił dobre wieści. Czyczkan wreszcie będzie mógł znaleźć się w kadrze meczowej, a nawet zagrać, jeśli tylko Albert Rude zdecyduje się na niego postawić. Od początku wiosny między słupkami występuje Raton, który dopuścił się kardynalnego wręcz błędu przeciwko Motorowi Lublin. Niezależnie od jego dyspozycji szkoleniowiec nie jest w stanie go posadzić, gdyż do zdrowia dalej nie wrócił Broda.

Zobacz również: Rusza proces byłych władz Wisły Kraków. Chodzi o wielkie szkody finansowe

Komentarze