- Tuż przed przerwą Dawid Szot otworzył wynik meczu Podbeskidzie – Wisła
- Po zmianie stron dwie bramki zdobył Angel Rodado
- W 83. minucie na murawie pojawił się Jakub Błaszczykowski
Podbeskidzie – Wisła. Mecz dwóch bohaterów
Wynik meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków w 8. minucie otworzył Kamil Biliński. A właściwie to mógł otworzyć, ponieważ po analizie VAR jego efektowne trafienie od poprzeczki zostało anulowane – napastnik zagrywał piłkę ręką.
Tuż przed zmianą stron Biała Gwiazda wyszła na prowadzenie. W zamieszaniu w polu karnym gospodarzy najlepiej odnalazł się Dawid Szot, który mocnym uderzeniem bez przyjęcia zaskoczył Igonena, który nie był w stanie odbić piłki zmierzającej do siatki tuż przy słupku.
Osiem minut po wznowieniu rywalizacji Szot miał na koncie nie tylko gola, ale także asystę. 22-latek spod linii końcowej dograł w szesnastkę do Angela Rodado, a ten obrócił się z obrońcą na plecach i nie dał szans estońskiemu golkiperowi Górali.
W 70. minucie Rodado miał już na koncie dublet. Hiszpański snajper minął Markowa, zakręcił Wypychem i pewnym strzałem po raz drugi w tym meczu pokonał Igonena. 26-letni napastnik popisał się kapitalną indywidualną akcją – obrońcy Podbeskidzia tylko podziwiali jego techniczne popisy.
W 83. minucie na murawie pojawił się Jakub Błaszczykowski, który wrócił do gry po długiej przerwie spowodowanej urazem kolana.
W 32 spotkaniach Wisła zgromadziła 57 punktów i plasuje się na 3. lokacie. Do 2. miejsca (gwarantującego bezpośredni awans do Ekstraklasy), na którym znajduje się Ruch Chorzów, krakowianie tracą dwa oczka.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Wisła Kraków 0:3 (0:1)
Szot 45+4′, Angel Rodado 53′, 70′
Komentarze