Ruch Chorzów podzielił się punktami w spotkaniu 13. kolejki Fortuna 1 Ligi z Resovią. Niebiescy zaprezentowali w starciu z ligowym outsiderem dwa różne oblicza. Opiekun 14-krotnych mistrzów Polski po meczu nie ukrywał rozczarowania postawą swoich zawodników w pierwszej odsłonie.
- Ruch Chorzów stracił punkty w sobotni wieczór z Resovią
- Podopieczni Jarosława Skrobacza zremisowali z rzeszowianami 1:1
- Trener Niebieskich był zawiedziony po meczu postawą swojej drużyny
Ruch tylko z punktem w Rzeszowie
Ruch Chorzów wciąż ma na swoim koncie tylko jedną porażkę na zapleczu PKO Ekstraklasy. Niebiescy w sobotni wieczór przedłużyli passę spotkań bez porażki. Chorzowianie już od siedmiu meczów nie przegrali. Mimo wszystko trener ekipy z Chorzowa czuł niedosyt po zakończeniu spotkania.
– Ciśnie się kilka uwag. Z jednej strony podziękowania dla zawodników za ambicję i to, że mecz, który nam się nie układał, potrafiliśmy wyciągnąć na remis i przynajmniej nie przegraliśmy. Z drugiej strony prawda jest taka, że gdyby była możliwość dokonania siedmiu czy ośmiu zmian w przerwie, to by było za mało – powiedział wprost Jarosław Skrobacz cytowany przez KSRuch.com.
Zobacz także:
– Zagraliśmy źle jako zespół i możemy mieć do siebie wiele uwag. Pierwsza połowa nam nie wyszła, to było najsłabsze 45 minut od bardzo, bardzo dawna. Remis przyjmujemy z pokorą. Do końca walczyliśmy o zdobycie drugiej bramki, narażając się na kontrataki. Druga połowa wyglądała już lepiej – uzupełnił trener Niebieskich.
Okazją na powrót na zwycięski szlak będzie potyczka z Arką Gdynia. Kolejne spotkanie ligowe chorzowianie zagrają za tydzień w niedzielę.
Czytaj więcej: Ruch Chorzów stracił punkty w Rzeszowie
Komentarze