- Górnik Łęczna jest niespodziewanym wiceliderem Fortuna 1 Ligi
- W rozmowie z Meczykami trener Ireneusz Mamrot przyznał, że miał obawy w sprawie swojej pracy
- Zielono-czarni w tej kampanii są wciąż bez porażki w lidze
Trener Mamrot wskazał kandydatów do awansu
Górnik Łęczna po dziewięciu ligowych kolejkach legitymuje się bilansem 19 punktów, tracąc tylko oczko do pierwszej Odry Opole. Szkoleniowiec Zielono-czarnych w rozmowie z Meczykami przyznał pół żartem, pół serio, że obawiał się o swoją pracę w klubie.
– Kiedy zobaczyłem terminarz, żartobliwie powiedziałem: kurczę, we wrześniu będzie ciężko. Czy będę jeszcze pracował? – uśmiechał się Ireneusz Mamrot.
– Po trzecim meczu powiedziałem drużynie, że trzy remisy to jest bardzo dobry wynik. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale mieliśmy Wisłę, Arkę i Miedź. Dla mnie to są kandydaci do awansu – przekonywał szkoleniowiec Górnika.
– Widziałem na żywo kilka spotkań Wisły Kraków i muszę powiedzieć, że dla mnie to jest zespół z największym potencjałem w tej lidze. Nie oceniałbym ich aż tak krytycznie. Mają swoje problemy, ale uważam, że do końca będą walczyli o pierwsze dwa miejsce – powiedział Mamrot.
W najbliższej kolejce Zielono-czarni zmierzą się u siebie z Zagłębiem Sosnowiec. Spotkanie odbędzie się w najbliższy poniedziałek o godzinie 18:00.
Czytaj więcej: Obrońca Wisły z optymizmem patrzy w przyszłość. “Ta praca musi przynieść owoce”
Komentarze