Bardzo dobre wejście do Torino
Jakub Krzyżanowski, 19-letni pomocnik Wisły Kraków, nie miał wielkich szans na grę w zespole walczącym o powrót do Ekstraklasy, więc trafił na wypożyczenie do Włoch. Zawodnikiem “Białej Gwiazdy” interesowała się długo Bologna, ale ostatecznie wiślak trafił do Torino. Oczywiście, nie do pierwszego zespołu, a do drużyny młodzieżowej, grającej w rozgrywkach Primavery.
W umowie wypożyczenia zawarto warunki wykupu i partycypacji Wisły przy kolejnej sprzedaży. Po czasowym transferze kibice Wisły skupili się na obserwowaniu walki drużyny w 1. lidze, a Krzyżanowski nieco niepostrzeżenie zaczął budować swoją pozycję we włoskim klubie. I jak to wygląda dziś? Można powiedzieć, że okazale. Reprezentant Polski do lat 19 rozegrał w tym sezonie Primavery 28 spotkań, w których zdobył 2 gole i zaliczył 8 asyst.
Pół miliona euro plus procent z kolejnej sprzedaży
Ostatnio, z różnych źródeł, zaczęły do nas docierać informacje, że w Torino są z Polaka bardzo zadowoleni i że Włosi bedą go chcieli zatrzymać po sezonie. Patrząc na wspomniane liczby, w sumie nie ma się co dziwić. Co jednak wydarzy się latem, skoro zawodnik do Torino jest tylko wypożyczony? Goal.pl zajrzał za kulisy, aby poznać szczegóły ewentualnej transakcji.
Z naszych informacji wynika, że wykupienie Krzyżanowskiego z Wisły będzie kosztowało Włochów około pół miliona euro. To jednak nie wszystko. Polski klub zapewnił sobie również 10 procent od kolejnej sprzedaży tego zawodnika. Kontrakt Krzyżanowskiego z Wisłą obowiązuje do lata 2026 roku. W tym momencie wszystko jednak wskazuje na to, że młody piłkarz wykorzystał włoską szansę i do Krakowa w najbliższym czasie nie wróci.
Komentarze