Wisła nie przystąpi do meczu? Deklaracja wciąż aktualna
Superpuchar Polski miał nieoficjalnie zapoczątkować sezon 2024/2025. Jagiellonia Białystok oraz Wisła Kraków miały do tej pory olbrzymi problem, aby dogadać się na konkretny termin. Polski Związek Piłki Nożnej kilkukrotnie zmieniał decyzję, wpadając na różne pomysły, które nie doszły do skutku. Niedawno pojawił się komunikat z kolejną prognozowaną datą – jest to 24 kwietnia.
Wydawało się, że tym razem nic nie stanie na przeszkodzie, aby rozegrać to spotkanie. Mateusz Miga z redakcji TVP Sport poinformował jednak, że w tym terminie na stadionie w Białymstoku mają odbyć się targi książki. Te dwie rzeczy poważnie kolidują, gdyż to Jagiellonia ma przystąpić do meczu Superpucharu Polski jako gospodarz.
- Zobacz: Boniek: Ekstraklasa jest ciekawa
Nie jest to jedyny powód, który poddaje w wątpliwość termin rozegrania prestiżowego meczu. Miga ujawnia, że władze Jagiellonii nie planują wpuszczać na trybuny kibiców Wisły. Nieustannie trwa protest wymierzony w krakowską społeczność, do którego należą niemal wszystkie drużyny z pierwszej ligi. Białostoczanie także mają się do niego przyłączyć, nawet mimo nowej uchwały PZPN.
Swego czasu Jarosław Królewski przekonywał, że bez obecności swoich kibiców Wisła nie przystąpi do spotkania w Superpucharze Polski. Deklaracja wciąż jest aktualna, dlatego PZPN będzie musiał jakoś tej sprawie zaradzić. W przeciwnym razie grozi ryzyko walkowera ze strony pierwszoligowca.
Komentarze