- Polonia Warszawa i Termalica podzieliły się punktami w stolicy
- Sobotnie spotkanie zakończyło się remisem 1-1
- Obie bramki padły w drugiej połowie spotkania
Dwóch rannych w stolicy
Na zakończenie sobotnich zmagań w pierwszej lidze Polonia podejmowała u siebie Termalicę. Choć ekipa ze stolicy punktuje na niezłym poziomie, w Warszawie radzi sobie tragicznie. Goście z Niecieczy chcieli wykorzystać niemoc rywala przed własnymi kibicami i wskoczyć do strefy barażowej.
Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod dyktando Termaliki, która zdecydowanie częściej gościła na połowie Polonii. Oddała cztery celne strzały, na co gospodarze odpowiedzieli trzema uderzeniami w światło bramki. Żadne z nich nie było jednak na tyle precyzyjne, aby dać prowadzenie.
Konkretów nie zabrakło natomiast po zmianie stron. W 60. minucie Bartosz Biedrzycki dał prowadzenie swojej drużynie. Po zagraniu z prawej strony boiska piłka trafiła pod jego nogami, z czego zawodnik Polonii oczywiście skorzystał.
Termalica dążyła do wyrównania i w 82. minucie dopięła swego. Po asyście Macieja Wolskiego do siatki trafił Tomas Poznar. Na tym strzelanie się zakończyło.
Komentarze