Sobczak zarzuca Królewskiemu brak uczciwości. Byli umówieni inaczej

Wisła Kraków niespodziewanie pożegnała po sezonie 2023/2024 Szymona Sobczaka. W mediach nie brakowało różnych teorii powstałych na skutek decyzji klubu. Swoją perspektywę napastnik przedstawił w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale Prawdy Futbolu.

Szymon Sobczak
Obserwuj nas w
fot. Pressfocus Na zdjęciu: Szymon Sobczak

Sobczak miał zostać w Wiśle? Napastnik ujawnia kulisy

Wisła Kraków nie zrealizowała w sezonie 2023/2024 podstawowego celu, jakim był awans do Ekstraklasy. Pierwszoligowy klub sensacyjnie zdobył natomiast Puchar Polski, co zawdzięcza między innymi postawie Szymona Sobczaka. Napastnik trafiał do siatki w pucharowych meczach z Widzewem Łódź i Piastem Gliwice, a także grał od pierwszej minuty w finale przeciwko Pogoni Szczecin.

POLECAMY TAKŻE

Choć ze swojej roli wywiązywał się poprawnie, Wisła Kraków nie przedłużyła z nim wygasającej umowy i pożegnała po zakończeniu sezonu. Decyzja klubu wywołała dość duże zamieszanie. Sobczak miał bowiem dość spore poparcie wśród części kibiców, którzy dziwili się tym ruchem. Powstało wiele teorii na temat rzekomego konfliktu w szatni, choć prezes Jarosław Królewski oficjalnie przekazał, że o pożegnaniu zadecydowały względy sportowe.

Sobczak dołączył już do Arki Gdynia, ale wciąż głównym tematem w jego kontekście jest głośne rozstanie z Wisłą. Przerwał milczenie przy okazji wtorkowego programu na kanale Prawdy Futbolu, gdzie wytłumaczył, jak wyglądało to z jego perspektywy. Zarzucił Królewskiemu brak uczciwości, zdradzając, że pierwotne ustalenia były inne.

REKLAMA | 18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie

– To coś, co będzie ze mną do końca życia. Przede wszystkim czuję się bardzo rozczarowany. Przed zakończeniem sezonu zostałem dwukrotnie poinformowany, że niezależnie od wyniku siądziemy do rozmów o moim nowym kontrakcie.

– Prawda jest jedna. Słowo jest ważniejsze od pieniędzy. Jeśli ktoś tak do tego podchodzi to ma czyste sumienie i ja to czyste sumienie mam i zachowam. Jeśli moja przyszłość miała być zależna od osoby, która nie mówi prawdy, w pewnych aspektach robi coś po swojemu to dla dobra Wisły i mnie samego dobrze, że tak się wszystko skończyło.

– Jestem człowiekiem, który zawsze szuka rozwiązania w rozmowie w cztery oczy. Chciałbym, żeby pewne rzeczy wybrzmiały. Jeśli ktoś myśli, że względy sportowe zadecydowały to przekazanie takiej narracji nie jest dla mnie uczciwe – przekazał Sobczak.

Wisła Kraków powinna zatrzymać Szymona Sobczaka?

Tak 48%
Nie 52%
1176+ Głosy
Oddaj swój głos:
  • Tak
  • Nie

Komentarze