Skowronek skomentował niesamowite uderzenie Bartosz Śpiączki. Trener zabawił się w proroka

GKS Tychy po czasie, gdy drużynie nie szło, wygląda na to, że się odbudował. W niedzielę Trójkolorowi pokonali Chrobrego Głogów (3:1). Po meczu głos zabrali trenerzy.

Artur Skowronek
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Artur Skowronek

Łukasz Becella i Artur Skowronek ocenili spotkanie GKS Tychy – Chrobry

GKS Tychy jest na dzisiaj mocnym kandydatem do tego, aby być czarnym koniec Betclic 1. Ligi. Zespół dowodzony przez Artura Skowronka ostatnią porażkę w oficjalnym spotkaniu zaliczył dawno temu, bo w starciu na wyjeździe z Polonią Warszawa (1:2). Od tamtej pory w kolejnych ośmiu meczach Trójkolorowi zanotowali cztery remisy i cztery zwycięstwa.

Chrobry Głogów to z kolei ekipa, będąca od trzech spotkań bez wygranej. W nich Pomarańczowo-czarni zaliczyli dwie porażki i remis, co sprawiło, że ekipa Łukasza Becelli plasuje się dzisiaj w strefie spadkowej. W niedzielnym spotkaniu zespół z Głogowa miał aż 21 sytuacji strzeleckich. Niemniej brakowało w nich konkretów. Finalnie dwunasta porażka w sezonie Chrobrego stała się faktem. Po spotkaniu swoimi przemyśleniami na temat rywalizacji podzielili się trenerzy obu zespołów.

Zobacz również: Skrót meczu GKS Tychy – Chrobry Głogów (WIDEO)

Łukasz Becella (Chrobry Głogów): – Na pewno to było zasłużone zwycięstwo GKS-u Tychy. Pierwsza połowa wygrana przez rywali 2:1, a druga 1:0, mimo że mieliśmy przewagę jednego zawodnika. Ważne były stracone bramki, które były niekonwencjonalne i padały z dużego kąta. Takie uderzenia z dużych kątów, trzeba kontrować, aby przeciwnik nie uderzał tak swobodnie. Sytuacja ze stratą gola na 2:0 skutkowała tym, że musieliśmy gonić wynik. Gonitwa zakończyła się pozytywnie, bo zdołaliśmy strzelić gola kontaktowego. Mieliśmy rzut karny, który wykorzystaliśmy. Mieliśmy dwie sytuacje, aby doprowadzić do remisu do końca pierwszej połowy. Na drugą połowę nakreśliliśmy plan, aby zdominować przeciwnika, chcąc stworzyć sobie więcej sytuacji. Najważniejsze jest jednak to, co jest w bramce. Mimo że mieliśmy 21 sytuacji, to najważniejsza statystyka jest taka, że przegraliśmy 1:3. Na pewno druga połowa to dla nas rozczarowanie. Mamy przewagę liczebną, ćwiczyliśmy takie warianty. Nie mogliśmy jednak do końca opanować emocji. Bramka na 3:1 podcięła nam skrzydła. Przeprowadziliśmy zmiany, aby jeszcze podjąć rękawice i przywieźć z Tychów chociaż remis, jak nie zwycięstwo, ale finalnie przeciwnik z nami zdecydowanie wygrał.

POLECAMY TAKŻE

Artur Skowronek (GKS Tychy): – Bardzo dobrze weszliśmy w mecz. Drużyna pokazała kolejny raz świetne nastawienie i dobrą energię. Już w drugiej minucie mieliśmy bardzo dobrą sytuację do zdobycia bramki. Chwilę później kolejną. To utwierdziło drużynę w przekonaniu, że dobrą drogę obraliśmy. Z tego dążenia do strzelenia gola się bardzo cieszę, bo to był nasz cel. Cieszę się bardzo z bramki Bartosza Śpiączki. On jej potrzebował i ten gol może być kandydatem na trafienie sezonu. To może też napędzić zawodnika do tego, aby dawać drużynie więcej pod względem liczb. Drugą bramkę podkreśliliśmy to, że nieźle wyglądaliśmy w tej części meczu. Kulminacyjny moment to rzut karny i czerwona kartka. Bardzo dobrze jednak zarządzaliśmy tą sytuacją. Zespół bardzo dobrze realizował założenia. Nie graliśmy głęboko, tylko wypychaliśmy przeciwnika i dobrze to wyglądało. Mam wrażenie, że nie było widocznej przewagi liczebnej rywali. W drugiej odsłonie oddaliśmy jeden celny strzał i po nim zdobyliśmy bramkę. Coś zatem do nas wraca, mając na myśli wcześniej naszą nieskuteczność. Drużyna odnalazła się w trudnej sytuacji i to pokazuje rozwój mentalny zespołu, a także dobre przygotowanie fizyczne. To dobry prognostyk na przyszłość.

W następnej kolejce GKS zagra w roli gościa, ale jednak na swoim stadionie z Odrą Opole. Jest to następstwo prośby Niebiesko-czerwonych związanej ze zmianą miejsca rozegrania meczu ze względu na wyczekiwanie momentu związanego z otwarciem nowej areny. Chrobry natomiast zmierzy się u siebie ze Stalą Stalowa Wola i to może być potyczka o dużym ciężarze gatunkowym dla obu ekip.

GKS Tychy stać na wywalczenie miejsca w strefie barażowej o awans do PKO BP Ekstraklasy?

  • Tak
  • Nie
  • Nie wiem
  • Tak 0%
  • Nie 50%
  • Nie wiem 50%

2+ Votes

Komentarze