Ruch znów nie dał szans rywalowi i jest wiceliderem

Ruch Chorzow - Bruk - Bet Termalica Nieciecza
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Ruch Chorzow - Bruk - Bet Termalica Nieciecza

Ruch Chorzów po bardzo ciekawym widowisku pokonał w 8. kolejce Fortuna 1 Ligi Bruk-Bet Termalicę 2:1. Bramki dla chorzowian zdobywali w tym spotkaniu Sikora oraz Swędrowski. Honorowe trafienie dla gości zaliczył w tym spotkaniu Biedrzycki.

  • Sikora i Swędrowski zdobywcami goli dla Ruchu
  • Jedyną bramkę dla Termaliki zdobył Biedrzycki
  • Ruch po sobotnim spotkaniu jest wiceliderem Fortuna 1 Ligi

Emocjonujące widowisko przy Cichej, trzy punkty zostają w Chorzowie

Spotkanie Ruchu Chorzów z Termaliką było zdecydowanie jednym z ciekawszych w tej serii gier. Oba zespoły są w czubie tabeli Fortuna 1 Ligi i oba mierzą w awans do PKO Ekstraklasy. Dlatego mimo początkowej fazy sezonu, sobotnie starcie może mieć spore znaczenie na koniec sezonu.

I to było widać od pierwszych minut spotkania. Zarówno piłkarzom Ruchu Chorzów, jak i Termaliki zależało na zgarnięciu trzech punktów w tym pojedynku. To spowodowało, że mecz był bardzo otwarty i zarazem wyrównany. Obie drużyny stworzyły sobie po kilka ciekawych sytuacji, a kibicom zapewnili sporo emocji.

Na prowadzenie pierwszy wyszedł w tym spotkaniu Ruch. W 18. minucie precyzyjnie w róg bramki uderzył Sikora, który dał Niebieskim upragnionego gola. Na wyrównanie Termaliki jednak długo czekać nie musieliśmy, bo już pięć minut później z rzutu karnego wyrównał Biedrzycki. Były to jedyne bramki, jakie zobaczyli kibice przed przerwą. Rezultat wydawał się być sprawiedliwy.

Już trzy minuty po zmianie stron na prowadzenie ponownie wyszli Niebiescy. Do znakomitej sytuacji doszedł Swędrowski i z zimną krwią posłał piłkę pod interweniującym Loską. Przy Cichej zrobiło się 2:1 dla Ruchu.

Tak szybka bramka nieco zdeterminowała dalszą część spotkania. Gospodarze nieco się cofnęli i to Termalica zdecydowanie częściej utrzymywała się przy piłce. Jednak Ruch, co jakiś czas także próbował ogryźć się rywalowi i mimo, iż częściej grał bez piłki to pod względem sytuacji bramkowych, spotkanie podobnie, jak przed przerwą było dość wyrównane.

Jak się później okazało, bramka z 48. minuty Swędrowskiego była decydująca. Goście, mimo kilku znakomitym okazjom nie potrafili już odwrócić losów spotkania. Niebiescy mogą cieszyć się z bardzo ważnych trzech punktów.

Komentarze