Miłosz Kozak z golem marzenie w meczu Ruch – Stal
Ruch Chorzów i Stal Rzeszów do swojej niedzielnej potyczki w ramach 30. kolejki Betclic 1. Ligi podchodziły bez większej presji. Niebiescy są już pogodzeni z faktem, że w tej kampanii nie wywalczą awansu do PKO BP Ekstraklasy. Z kolei drużyna Marka Zuba jest spokojna o ligowy byt.
W pierwszej odsłonie rywalizacji padł tylko jeden gol, ale taki, który może spokojnie aspirować do bramki kolejki. W doliczonym czasie pierwszej połowy po faulu na Miłoszu Kozaku gospodarze mieli rzut wolny. Do piłki ustawionej mniej więcej na 30 metrze podszedł sam poszkodowany. Oddał mocny i bardzo precyzyjny strzał, z którym nie poradził sobie golkiper rywali i na przerwę 14-krotny mistrz Polski udał się w lepszych nastrojach.
Pochodzący z Gostynia zawodnik trafił do ekipy z Chorzowa w sierpniu 2023 roku z Górnika Łęczna. W tym sezonie Kozak rozegrał jak na razie 29 spotkań, w których zdobył cztery bramki i zaliczył też pięć asyst. W niedzielne popołudnie zdobył swoją pierwszą bramkę w 2025 roku, na którą czekał od 29 listopada 2024 roku. Wówczas wpisał się na listę strzelców w starciu przeciwko Odrze Opole (6:0).
Chorzowska drużyna do niedzielnej batalii podchodziła po wygranej na wyjeździe z Kotwicą Kołobrzeg (4:3). Ruch jednocześnie miał zamiar odnieść dwunaste zwycięstwo w tej kampanii. Z kolei ekipa z Rzeszowa chciała przerwać serię ośmiu meczów bez wygranej.
Czytaj także: Walka o życie czy skok po awans, czyli mecz GKS – Zagłębie
Komentarze