Piotr Klepczarek i Dawid Szulczek po spotkaniu Ruch – Warta
Ruch Chorzów po zmianie szkoleniowca wciąż jest drużyną bezkompromisową w Betclic 1. Lidze. Niebiescy zaliczyli jak na razie pod wodzą Dawida Szulczka pięć wygranych meczów i dwa remisy. W piątkowy wieczór w pokonanym polu zostawili nieprzewidywalną Wartę Poznań (2:1). Na pomeczowej konferencji prasowej trenerzy podsumowali natomiast rywalizację.
Oglądaj skróty meczów Betclic 1. Ligi
Piotr Klepczarek (Warta Poznań): – Wiedzieliśmy, gdzie przyjeżdżamy. Na teren mocnego i dobrze zorganizowanego zespołu. Źle się wszystko dla nas zaczęło. W teoretycznie niegroźnej sytuacji, straciliśmy bramkę. W pierwszej połowie mieliśmy jedną klarowną sytuację. Przed drugą połową musieliśmy reagować. Mieliśmy sytuacje, ale najważniejsza statystyka się dla nas zmieniła. Malutkie rzeczy decydowały o tym, że przegraliśmy. Za mało odwagi w pierwszej połowie? Coś może w tym być. Tak jak wcześniej już mówiłem, źle weszliśmy w spotkanie i to miało wpływ na jego dalsze losy. Ruch zagrał bardzo wysoko i agresywnie, więc były przestrzenie do tego, aby w drugiej połowie to wykorzystać.
Niebiescy wyszarpali wygraną
Dawid Szulczek (Ruch Chorzów): – Cieszymy się, że udało się wygrać. Widać, że w drużynie jest dobra energia. Wiemy, że mieliśmy trudniejsze momenty. Mieliśmy problem w środku pola, bo wciąż nie mamy Filipa Starzyńskiego i Patryka Sikorę. Doceniam natomiast to, w jaki sposób wyszarpaliśmy zwycięstwo. Soma Novothny? Po prostu potrzebował przełamania i dziś poszedł za ciosem. Maciej Sadlok? To zawodnik, z którym znamy się już długo. Jeszcze z czasów pracy w Wiśle Kraków. Ma wysoki status w Ruchu i wszyscy się z nim liczą. Jest nie do wyciągnięcia z klubu.
Czasu na odpoczynek obie drużyny nie będą miały dużo. 14-krotni mistrzowie Polski już we wtorek o godzinie 12:00 zagrają z Avią Świdnik w ramach Pucharu Polski. Kilka dni później chorzowian czeka natomiast hit z ŁKS-em. Tymczasem zespół z Poznania czeka w ostatnim dniu października potyczka z Zagłębiem Lubin w dowodzonym przez Marcina Włodarskiego w krajowym pucharze. Z kolei na zapleczu PKO BP Ekstraklasy kolejnym przeciwnikiem Warty będzie Chrobry Głogów. Pomarańczowi w niesamowitych okolicznościach odwrócił losy rywalizacji z Kotwicą Kołobrzeg, wygrywając jednym trafieniem (3:2).
Czytaj więcej: Ruch goni czołówkę, Warta bez recepty na Niebieskich [WIDEO]
Komentarze