Ruch w rozsypce, Stal odbiera nadzieje
Ruch Chorzów to zdecydowanie jedna z najgorszych ekip w 2025 roku w Betclic 1. Lidze. Przed startem niedzielnego starcia Niebiescy legitymowali się bilansem zaledwie trzech oczek wywalczonych w ośmiu spotkaniach. To efekt trzech remisów. W pozostałych pięciu potyczkach Niebiescy ponieśli pięć porażek.
Stal Stalowa Wola natomiast po zimowej przerwie wywalczyła pięć oczek. To następstwo pięciu podziałów punktów i trzech przegranych starć. Ekipa Marcina Płuski miała za sobą dwie z rzędu porażki. Chorzowianie z kolei schodzili z placu gry na tarczy w czterech poprzednich występach, licząc też potyczkę z Legią Warszawa w Pucharze Polski.
Zobacz również: Ruch Chorzów – sezon 2024/2025 (WIDEO)
W pierwszej części gry kibice zgromadzeni na trybunach Stadionu Śląskiego mieli okazję zobaczyć dwie bramki. Pierwsza padła dla gości. Kelechukwu Ibe-Torti skierował piłkę do siatki po błędzie defensywy Ruchu. Były gracz ŁKS-u strzelił zatem drugiego gola w sezonie. Odpowiedź gospodarzy była błyskawiczna. Już w 13. minucie uderzeniem ze szczupaka wyróżnił się Daniel Szczepan i rywalizacja zaczęła się praktycznie od początku.
Jeszcze przed przerwą ekipa z Chorzowa miała dwie sytuacje do tego, aby zmienić rezultat rywalizacji. Najpierw w 31. minucie zaskoczyć Miłosza Piekutowskiego usiłował Mateusz Szwoch, ale bez efektu. Z kolei w 37. minucie Szymon Szymański oddał strzał z dystansu, ale też bez efektu. Do końca pierwszej części gry wynik już się nie zmienił.
Dawid Szulczek na gorącym stołku
Tymczasem z wydarzeń poza boiskowych ciekawa sytuacja miała miejsce przy okazji jednego z rzutów wolnych dla Ruchu. Wówczas do ostrzejszej wymiany zdań doszło między Miłoszem Kozakiem a Daniele Szczepanem. To nie była jednak jedyna sytuacja, mogąca niepokoić fanów Niebieskich. Były gracz Górnika Łęczna w momencie, gdy po ponad godzinie gry schodził z boiska nie potrafił pogodzić się z tą decyzją, oddając dwa demonstracyjne kopnięcia w powietrze, co daje do myślenia w kontekście bardzo złej atmosfery w drużynie.
Tymczasem w 71. minucie ogromny błąd popełnił golkiper ekipy z Chorzowa. Bielecki chciał przyjąć piłkę na klatkę piersiową, zrobił to jednak tak źle, że Sebastian Strózik to wykorzystał. Były młodzieżowy reprezentant Polski odebrał piłkę i oddał strzał praktycznie do pustej bramki.
Do końca zawodów rezultat już się nie zmienił i piąta z rzędu porażka Niebieskich stała się faktem. Po dwunastu spotkaniach bez zwycięstwa Stal przełamała się właśnie na Stadionie Śląskim. Tym samym zrównała się dorobkiem punktowym z Pogonią Siedlce.
Ruch Chorzów – Stal Stalowa Wola 1:3 (1:1)
0:1 Kelechukwu Ibe-Torti 11′
1:1 Daniel Szczepan 13′
1:2 Sebastian Strózik 71′
1:3 Kelechukwu Ibe-Torti 89′
Co jest główną przyczyną kryzysu Ruchu?
35+ Votes
Komentarze